Z przaśnej telewizji kojarzącej się głównie z promocją muzyki disco polo Polsat w ciągu ostatnich 20 lat przeobraził się w stację coraz chętniej oglądaną także przez młodych widzów. Czyli jedną z tych najbardziej atrakcyjnych dla potencjalnych reklamodawców. Polsat coraz częściej wygrywa w tej konkurencji z głównymi rywalami, czyli TVN i TVP.
W pierwszym półroczu tego roku Polsat był najchętniej oglądaną stacją wśród widzów między 16. a 49. rokiem życia. To grupa, o którą zażarcie walczą nadawcy komercyjni. Także w grupie niekomercyjnej wśród widzów powyżej czwartego roku życia wyprzedził głównego rywala, czyli TVN.
– Satysfakcja jest tym większa, gdy przypomnę sobie, że zaczynaliśmy budować Polsat od zera, nie mając infrastruktury, urządzeń technicznych, niczego – mówi „Rz" Aleksander Myszka, wieloletni prezes Polsatu (w latach 1995–2007), dzisiaj członek rady nadzorczej.
Przaśne początki
Kiedy Polsat startował na początku lat 90., monopolistą na rynku telewizyjnym od wielu lat była telewizja publiczna. – Wtedy dla nas podstawowym celem był rozwój bazy technicznej, tak by nie wypuszczać programu w chmury, ale docierać do widzów. Pamiętam, jak na moim biurku w latach 90. codziennie lądowały komunikaty, ile przybyło nam nadajników – wspomina Myszka.
Jednocześnie Polsat oferował swoim widzom program, który dla polskiego odbiorcy był czymś nowym i atrakcyjnym. Amerykańskie seriale, filmy akcji (Polsat jako pierwszy wprowadził stałe pasmo filmowe „Mega Hit" nadawane w poniedziałki), talk-show, choć nie powalały jakością, to zyskiwały rzesze fanów. Podobnie jak „Disco-relax", popularyzujący muzykę disco polo.