To największa tego typu operacja Sojuszu od siedmiu lat. Jak pisaliśmy w poniedziałek, w manewrach „Steadfast Jazz" weźmie udział ponad 1,2 tys. francuskich żołnierzy. Tylko polski kontyngent będzie większy.

Łącznie w ćwiczeniach weźmie udział 6 tys. wojskowych. Tomasz Siemoniak powiedział nam, że spodziewa się przyjazdu na manewry francuskiego ministra obrony Jean-Yves Le Driana.

Manewry odbędą się na miesiąc przed kluczowym szczytem przywódców UE w Brukseli, na którym mają zostać położone podwaliny pod rzeczywistą politykę obronną Unii.

- Intensywnie konsultujemy się z Francją przed szczytem – przyznaje szef MON choć zaznacza, że „gdy idzie o współpracę europejskiego przemysłu obronnego bliżej nam do państw średnich i małych".

Francuskie firmy liczą na zdobycie kluczowych kontraktów na modernizację polskiej armii, w tym budowę systemów obrony przeciwrakietowej i zakup helikopterów oraz okrętów podwodnych.