- Ona jest najpiękniejszą kobietą na świecie. Kocham ją i robię wszystko dla jej dobra – mówił podczas przesłuchań Arkadiusz F.
W listopadzie na spotkaniu biznesowym poznał on młodą kobietę. – Zostali sobie przedstawieni i mężczyzna od razu zaczął pałać wielkim uczuciem do kobiety – opowiada Katarzyna Szyfer, szefowa prokuratury na warszawskim Żoliborzu.
Mężczyzna zaczął gnębić swoja ofiarę. Śledził ją wysyłał listy, zaczepiał na spacerach. Kiedy zobaczyła go pod swoim blokiem wezwała policję. Mundurowi zatrzymali nieszczęśliwie zakochanego mężczyznę. Nie chciał ujawnić jak się nazywa. W końcu okazał dowód wystawiony nazwisko innej osoby. Jednak bliscy Arkadiusza F. potwierdzili jego dane personalne.
Mężczyzna trafił do aresztu pod zarzutem posługiwania się obcymi danymi personalnymi oraz uporczywego nękania. Spędził tam trzy tygodnie. – Podał w końcu swoje dane i dlatego zamieniliśmy mu areszt na dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do kobiety na 500 metrów – mówi prok. Szyfer.
Kiedy Arkadiusz F. wyszedł na wolność znów zaczął nękać swoją wybrankę. Już kilka dni po wyjściu złamał wszystkie zakazy. - Tym razem zaczął przesyłać kobiecie niej smsy, w których groził kobiecie, że ją zgwałci i zabije – opowiada jeden z policjantów.