Im bardziej emocjonalna gazeta, tym więcej pisała o uwolnieniu pedofila. W najbardziej popularnych gazetach „bestia" zdecydowanie przyćmiła wszystkie inne sprawy. Faktowi, który gwałtownie szuka odpowiedzialnych za tą sytuację, udało się ją połączyć z planowaną podwyżką podatków. Superexpress dodatkowo kontynuuje jeszcze tylko sprawę domniemanego rozwodu w rodzinie Wojciecha Jaruzelskiego.
W poważniejszych gazetach uwalniany pedofil też nie schodzi z pierwszej strony, ale zajmuje dużo mniejsze i mniej eksponowane miejsce. Gazeta Wyborcza, dla której emocje są prawie tak ważne jak w bulwarówkach, najważniejszym tematem jest nagłe i nieuzasadnione przez rząd odwołanie szefowej Urzędy Ochrony Konkurentów i Konsumenta Małgorzaty Krasnodębskiej — Tomkiel. W poświęconej temu wydarzeniu czołówkowym tekście gazety jest porażający (przynajmniej dla mnie) cytat z wypowiedzi anonimowego doradcy Tuska, który mówi pani prezes, że zapomniała, że jest urzędnikiem państwowym, czyli w domyśle dogmatycznie broniła praw konsumentów nawet gdy było to sprzeczne z planami rządu. I samo takie myślenie, moim zdaniem popularne w naszych elitach władzy (nie tylko Platformy) zasługuje na czołówkę każdej gazety. W Wyborczej tego nie skomentowano.
W Rzeczpospolitej sprawa Trynkiewicza zajmuje więcej miejsca niż prezesowej UOKiK. Ale to nasi konkurenci jasno w tytule zakwestionowali prawdziwość dowodów znalezionych w jego celi w przeddzień opuszczenia przez niego więzienia.
Rzeczpospolita też komentuje tą sprawę, ale dla nas sprawą najważniejszą jest dziś ZUS. A właściwie szereg niekorzystnych tendencji, które z pewnością będą prowadzić do rozkładu tej instytucji, przynajmniej w jej obecnym kształcie.
Na froncie podajemy też przykłady coraz powszechniejszych opłat pobieranych przez przewoźników lotniczych od pasażerów. Teraz płacą oni już niemal za wszystko, nawet za wodę. Te kilkuzłotowe opłaty w skali globu to ponad 40 miliardów dolarów, które trafiają do kieszeni około 100 przewoźników z całego świata. Te pieniądze pozwalają im reklamować się biletami po kilkadziesiąt złotych (bez opłat lotniskowych). Na froncie mamy opisane zmieniające się podejście Polaków do patriotyzmu. Ewentualne poświęcenie życia czy zdrowia dla Polski deklaruje tylko 1/5 ankietowanych.