Z wyłudzonymi danymi do parabanku

W Krakowie naciągacz podstępem zdobywał dane osób, którym oferował pracę, po czym na ich konto zaciągał pożyczki w parabankach. Teraz wpadł.

Aktualizacja: 14.02.2014 19:43 Publikacja: 14.02.2014 18:46

37- latek podejrzany o oszustwa został zatrzymany przez policjantów w Krakowie. Usłyszał zarzuty, za które grozi mu do 8 lat więzienia.

- Dotyczą oszukania siedmiu kobiet i popełnienia na ich szkodę łącznie 65 czynów - tyle pożyczek mężczyzna zaciągnął w oparciu o wyłudzone od nich personalia – twierdzi krakowska policja.

Jak się okazuje, to dopiero początek rozliczania naciągacza z jego "dokonań". Policjanci ustalili, że w taki sam sposób działał w innych rejonach kraju, za co był poszukiwany również przez inne komendy.

Jaki był mechanizm oszustwa?

Mężczyzna zamieszczał na portalach internetowych, w tym również randkowych, ogłoszenia o pracę oferując możliwość zatrudnienia w branży rozrywkowej, m.in. w charakterze hostess.

Z osobami, które odpowiedziały na anons umawiał się następnie w kawiarniach i tam, w przekonujący sposób, opowiadał o licznych korzyściach związanych z podjęciem oferowanego przez niego zajęcia.

- Zdobywając zaufanie przyszłych „pracowników” prosił ich o założenie rachunków bankowych i przekazanie mu danych, w tym haseł dostępowych do tych kont. Przekonywał, że to wynika z różnych względów związanych z zatrudnieniem i prowadzeniem współpracy – opowiadają funkcjonariusze.

Jak ustaliła policja zdarzało się, że po wyłudzeniu danych ofiary, oszust zakładał konta również osobiście. Po jakimś czasie poszkodowani - głównie kobiety - dowiadywali się, że zamiast obiecanej posady, mają niespłacone pożyczki zaciągnięte w parabankach. Przekonywali się o tym, kiedy zaczęły przychodzić upomnienia i pisma z firm windykacyjnych wzywające do spłaty zobowiązań.

Wtedy było jasne, że pod pracodawcę podszywał się oszust.

Wiadomo już, że mężczyzna, zanim zaczął szukać potencjalne ofiary przez ogłoszenia, zaciągał pożyczki posługując się personaliami bliskich mu osób – zarówno członków rodziny jak i przyjaciół czy znajomych.

Poszkodowane kobiety zgłosiły się na policję, a ta na podstawie podawanego przez nie rysopisu, ustaliła, że za oszustwami stoi ten sam mężczyzna. Jednak 37-latek, obawiając się zatrzymania, nie pojawiał się w swoim mieszkaniu. Wpadł nieoczekiwanie: policjanci rozpoznali go kiedy samochodem jechał jedną z ulic w Krakowie.

Naciągacz trafił do

policyjnego aresztu, a funkcjonariusze szukają kolejnych ofiar na których konto wziął pożyczki. Na stronie internetowej krakowskiej komendy wojewódzkiej apelują, by zgłaszały się osoby oszukane przez 37-latka, który w internecie  oferował pracę.

Policjanci p

rzestrzegają również przed podawaniem swoich danych personalnych nieznanym osobom, szczególnie jeśli żądają kserokopii lub skanów naszych dokumentów tożsamości lub danych dostępowych do kont bankowych.

 

37- latek podejrzany o oszustwa został zatrzymany przez policjantów w Krakowie. Usłyszał zarzuty, za które grozi mu do 8 lat więzienia.

- Dotyczą oszukania siedmiu kobiet i popełnienia na ich szkodę łącznie 65 czynów - tyle pożyczek mężczyzna zaciągnął w oparciu o wyłudzone od nich personalia – twierdzi krakowska policja.

Pozostało 87% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej