Zła wiadomość na naszej dzisiejszej "jedynce": Rząd opóźnia łupki - czytamy w "Rz". "Choć Rada Ministrów ogłosiła, że przyjęła projekt łupkowych ustaw już ponad trzy tygodnie temu, to do dziś nie trafił on do Sejmu, gdyż... rząd nadal go poprawia". Pamiętacie państwo, jak rząd zapewniał, że ustaw jest gotowa i idzie do Sejmu?
Jakie są konsekwencje opóźnień? Firmy poszukujące ropy i gazu nadal nie wiedzą więc, w jakim stanie prawnym przyjdzie im działać. Dlatego wstrzymują się z inwestycjami". To tyle w temacie naszego bezpieczeństwa energetycznego, o którym od kilkunastu dni cały czas mówi premier Donald Tusk. O właśnie, mówi.
Warto tu zacytować informację z Gazety Wyborczej. "Wyborcza" opisuje też kilka faktów dotyczących rzeczywistości, jaką jest nasze (nie)bezpieczeństwo energetyczne. PGNiG wypowiedział umowę na konsorcjum z PBG na budowę największego w Polsce podziemnego magazynu gazu. Magazyn miał zaspokoić zapotrzebowania całej Polski na trzy tygodnie zimowego użycia. Miał. Bo gotowość według planu to listopad 2011 r. Inwestycji nie skończono do dziś. Jak pisze Andrzej Kublik, PGNiG spiera się z PBG również o budowę gazoportu w Świnoujściu (którego planowość sporo pozostawia do życzenia). I tu ciekawy cytat: "Dzięki wielkim zleceniom na inwestycje gazowe PBG wyrosło na jedną z największych firm budowlanych w Polsce". Nic dodać nic ująć.
"Kierowcy ze Wschodu chcą odszkodowań za rzekomo bezprawny sposób karania ich na polskich drogach" - piszemy dziś na pierwszej stronie "Rz". Chodzi o rekompensaty za zmuszanie do natychmiastowego płacenia kar za naruszenia transportowe. Zapowiada się spektakularny proces i międzynarodowa awantura.
Na drugiej stronie "Rz" komentarz naczelnego, Bogusława Chraboty. "Ukrainie (...) jest dziś niezbędna ekspercka oraz finansowa pomoc Funduszu Walutowego i EBC, a także zastrzyki wsparcia ze strony indywidualnych państw. (...) Walka o niepodległość Ukrainy rozegra się nie na bitewnych polach, ale na polu gospodarki, reform, sfery publicznej, samorządów, wymiaru sprawiedliwości"