W redakcyjnym komentarzu Jerzy Haszczyński stawia tezę, że na pewno będzie on chciał pomóc separatystom. „To dowód na to, że agresja Rosji się nie skończyła" – wskazuje szef działu zagranicznego Rzeczpospolitej. To kolejny mocny głos Jerzego, który ma obudzić Zachód.
W podobnym duchu pisze Wyborcza. Zauważa, że separatyści na wschodzie Ukrainy realizują scenariusz krymski. Przywołuje wypowiedź Andrieja Okara, specjalistę od relacji z Rosją, który mówi, że „Kreml jest zdecydowany prowadzić wobec Ukrainy politykę sterowanego chaosu".
Na pierwszej stronie obydwu gazet symboliczne zdjęcia – uderzają barwy Federacji Rosyjskiej i czerwień.
Niezwykle ciekawą rzecz opisuje w Pulsie Biznesu Jacek Kowalczyk. Wskazuje, że firmy zagraniczne czują się jak ryba w wodzie w walce o polskie kontrakty publiczne. „W 2013 r. przedsiębiorstwa spoza Polski sięgnęły po rekordowe 704 zlecenia, opiewające na 13,6 mld euro — policzył Urząd Zamówień Publicznych" – pisze Kowalczyk. Zauważa, że zdecydowanie najwięcej przetargów wygrywają firmy niemieckie — w 2013 r. dostały od polskich instytucji zamówienia za 6,7 mld euro. A polskie firmy na międzynarodowym rynku zamówień publicznych prawie nie istnieją. Te dane powinny stać się powodem do refleksji dla wszystkich, którzy uważają, że Polska ma się rozwijać wyłącznie dzięki pieniądzom z UE. Pamiętajmy, o czym informuje oficjalnie rząd, że z każdego euro jakie trafia na Wisłę, do krajów UE wędruje ok. 60 eurocentów. Trudno więc budować nasz rozwój wyłącznie w oparciu o transfery z Brukseli.
Takich wątpliwości nie mają związkowcy, którzy jak donosi Rzeczpospolita złożyli donos na... własną firmę. Wystosowali do Komisji Europejskiej z żądaniem zablokowania wsparcia dla LOT. Paweł Jabłoński nazywa ich w tytule swojego komentarza „Klubem zabójców". Trudno się z nim nie zgodzić. Działają przecież w imię partykularnych interesów na szkodę własnej firmy.