Korespondencja z Rzymu
Władze miasta, włoskie media i rzymianie oczekują tej wyjątkowej niedzieli z dumą, ale i z obawą. Wszędzie słychać: „Będziemy tego dnia stolicą świata", bo kanonizację Jana Pawła II i Jana XXIII będą oglądać w telewizji ponad ?2 miliardy ludzi.
Obawy dotyczą logistyki i obsługi być może nawet 800 tysięcy przybyszy (plus kilkaset tysięcy rzymian). Siłą rzeczy najazd sparaliżuje ruch i życie wokół Watykanu i w centrum miasta. Centrum stanie się królestwem pieszych. Wielu mieszkających tam rzymian zapowiada, że na weekend opuszczą miasto. Burmistrz Ignazio Marino pociesza się, że skoro udało się sprawnie zorganizować pogrzeb i beatyfikację Jana Pawła II, to budując na tych doświadczeniach, uda się uniknąć większych problemów.
Piechotą lub metrem
Już w sobotę wieczorem zamknięty zostanie ruch po obu stronach Tybru w okolicach Bazyliki św. Piotra, podobnie jak wokół pobliskich Zamku św. Anioła, placu Risorgimento i Via Ottaviano. Tylko pieszym służyć będzie szeroki trakt od placu Weneckiego do Koloseum wzdłuż Forum Romanum.
Tym, którzy chcą dojechać najbliżej placu św. Piotra, pozostaje metro. Stacja linii A na Via Ottaviano znajduje się ca 400 metrów od celu. Innych czeka kilometrowy marsz. Ruchem pieszych kierować będzie 2 tysiące strażników miejskich, z czego tysiąc w okolicach Watykanu. Metro, podobnie jak cała komunikacja miejska – autobusy i tramwaje – z wyłączeniem newralgicznej strefy, funkcjonować będzie bez przerwy od soboty do godziny 0.30 w poniedziałek.