Chociaż z roku na rok Polacy żyją coraz dłużej, to i tak jesteśmy w ogonie Europy. Z opublikowanego właśnie przez GUS raportu dotyczącego trwania życia wynika, że w porównaniu z czołówką państw europejskich mężczyźni w naszym kraju żyją aż o osiem lat krócej, a kobiety o cztery. To powoduje, że wśród 40 państw europejskich Polska pod względem długości trwania życia znajduje się na 28. miejscu, a jeśli chodzi o kobiety, na 24.
– Potrzeba około dziesięciu lat, żeby przeciętny czas trwania życia zbliżył się do średniej unijnej. A i to pod warunkiem, że spowolnieje tempo wydłużania się życia na Zachodzie – mówi dr Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego.
Z ostatnich wyliczeń GUS wynika, że chłopiec urodzony w ubiegłym roku będzie żył średnio 73,1 roku, a dziewczynka 81,1 roku. To w przypadku chłopców o cztery miesiące dłużej niż w przypadku tych urodzonych w 2012 r., a w przypadku dziewczynek – o miesiąc.
Potrzeba co najmniej dekady, by czas życia w Polsce zbliżył się do średniej unijnej
Tymczasem już dziś mężczyźni mieszkający w Islandii i Szwajcarii żyją ponad 80 lat, a kobiety we Francji, Hiszpanii i Liechtensteinie ponad 85 lat. To jednak są europejskie rekordy. Na przeciwległym biegunie znajdują się Rosjanie, którzy umierają, mając średnio 63 lata.