"Rzeczpospolita" na pierwszej stronie tekstem Pawła Majewskiego i Michała Cyrankiewicza podsumowuje: PiS wygrywa, ale nie zyskuje żadnego sejmiku. Choć najwięcej Polaków wrzuciło do urny głos wskazujący na PiS, to przerwanie dziewięcioletniego pasma bez zwycięstw jest jedynym sukcesem tego ugrupowania.
Kolejność poszczególnych partii jest taka jak w badaniu exit poll podanym przez główne stacje po zamknięciu lokali wyborczych. Inne są jednak różnice między ugrupowaniami. Jak podała PKW, PiS zdobył 26,85 proc. głosów w skali kraju, PO 26,36 proc., PSL zaś 23,68. Swoich przedstawicieli będzie miało też SLD, którego poparcie wyniosło 8,78 proc., a także lokalne komitety, które w skali kraju zdobyły 8,07 proc. głosów.
W podobnym tonie pisze "Gazeta Wyborcza" tytułując tekst na pierwszej stronie "Procenty dla PiS Mandaty PO". Koalicja PO-PSL będzie rządzić w 15 województwach, PiS tylko w jednym - w podkarpackim. To układ sił w sejmikach województw po wyborach samorządowych.
Platforma będzie miała najwięcej mandatów w sejmikach - 179 radnych; wygrała w ośmiu województwach. PiS ma 171 mandatów; wygrał w sześciu sejmikach, w dwóch zwyciężyło PSL, zdobywając w całym kraju 157 mandatów. Rekordowo wysoki w wyborach sejmikowych był odsetek głosów nieważnych - 18 proc. (w wyborach na prezydentów miast zaledwie 2 proc.).- analizuje GW.
I jeszcze jedna ciekawa informacje "Rz" okazuje się, że jest luka w Kodeksie wyborczym, która może utrudnić składanie protestów w przypadku wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.