Pierwsza edycja nowego turnieju, rozgrywanego w trakcie sezonu, to już historia. Finał padł łupem Lakers, którzy zdominowali rywala pod koszem i - głównie za sprawą świetnej postawy Anthony’ego Davisa - zdobyli trofeum. Środkowy zdobył 41 punktów, miał 20 zbiórek, pięć asyst oraz cztery bloki. Dominował po obu stronach boiska. Był kluczową postacią Lakers zwłaszcza w czwartej kwarcie, gdy ekipa z Los Angeles na dobre odskoczyła rywalom.
Nagrodę dla najlepszego zawodnika całego turnieju zgarnął jednak James. On w finale do 24 punktów dołożył 11 zbiórek oraz cztery asysty. Dla 38-letniego skrzydłowego to kolejne trofeum MVP w bogatej już gablocie. - Rekordy można pobić, ale nikt nie zabierze nam tego, że zostaliśmy pierwszymi w historii zwycięzcami turnieju - mówi.