Teleskop, który znajdzie drugą Ziemię

Obserwatorium Kepler umożliwiające znalezienie pozasłonecznych globów wielkości naszej planety zaprezentowała amerykańska agencja kosmiczna NASA.

Publikacja: 02.02.2009 23:46

Orbitalny teleskop Kepler wyruszy w drogę na początku marca. Podczas trzyletniej misji jego zadaniem będzie systematyczne i dokładne mierzenie jasności setek tysięcy gwiazd w poszukiwaniu odległych globów.

– Żadne odkrycie nie jest tak ważne, jak znalezienie planet – powiedział Michael Bicay, dyrektor naukowy w Ames Research Center NASA w Kalifornii. NASA zaprezentowała sondę w Titusville na Florydzie – tam, gdzie przez ostatnie miesiące była przygotowywana do lotu.

Naukowcy mają nadzieję, że pomiary jasności gwiazd pozwolą wykryć nieznane dotąd planety. Również takie, które rozmiarami zbliżone są do naszej Ziemi. Najskrytszym marzeniem naukowców z NASA jest trafienie na pozasłoneczne planety, na których może istnieć życie.

[srodtytul]Poszukiwanie układu[/srodtytul]

Wyścig łowców planet trwa od 1990 roku, kiedy prof. Aleksander Wolszczan odkrył pierwszy układ trzech planet pozasłonecznych. Od tamtego czasu astronomowie odkryli już ponad 330 planet krążących wokół odległych gwiazd. Żadna z nich nie jest jednak bliźniaczo podobna do Ziemi.

Start sondy przewidziano na 6 marca 2009 roku na godzinę 4.48 z bazy Sił Powietrznych na przylądku Canaveral – w miejscu startu sondy będzie wtedy godzina 22.48, 5 marca.

Misja otrzymała imię niemieckiego astronoma żyjącego na przełomie XVI i XVII wieku, któremu zawdzięczamy odkrycie reguł, jakie rządzą ruchami planet Układu Słonecznego. Wyprawa, która kilkakrotnie była wstrzymywana ze względu na cięcia budżetowe, kosztowała podatnika amerykańskiego ok. 467 mln dolarów.

Na orbitę kosmiczny teleskop wyruszy na pokładzie rakiety Atlas II. Kiedy znajdzie się w przestrzeni, sonda zostanie skierowana na orbitę okołosłoneczną, po której będzie w ślad za Ziemią obiegać Słońce w ciągu 372 i pół dnia. Wstępne założenia mówią, że kosmiczny teleskop skupi się na wycinku naszej Galaktyki z kilkoma milionami gwiazd pomiędzy konstelacjami Łabędzia i Liry. Misja zaplanowana jest na trzy i pół roku. Naukowcy nie wykluczają jednak przedłużenia jej do sześciu lat.

Wyposażony w lustro o średnicy 1,4 metra i kamerę o rozdzielczości 95 megapikseli (największą, jaka znalazła się w przestrzeni kosmicznej) Kepler będzie poszukiwał planet, które przedefilują przed czołem swojej macierzystej gwiazdy. Ten gigantyczny aparat fotograficzny nie będzie robił portretów gwiazdom. Układ optyczny, w który wyposażony jest teleskop, będzie w stanie zarejestrować z niezwykłą dokładnością zmiany jasności gwiazd. To niezwykle trudne zadanie: jak wypatrzenie komara w świetle błyskającego flesza – komentują naukowcy z NASA.

[wyimek]Naukowcy spodziewają się, że Kepler prześle na Ziemię dane o 170 tysiącach gwiazd[/wyimek]

Dla postronnego obserwatora planeta wielka jak Jowisz, jeśli pokaże się na tle swojej gwiazdy porównywalnej do Słońca, przysłoni 1 proc. jej światła. Kiedy przed obliczem gwiazdy przedefiluje planeta podobna do Ziemi, światło odległego Słońca zmieni się w proporcji 84 do miliona.

– Te nikłe sygnały są bardo trudne do wykrycia – powiedział James Fanson, menedżer projektu Kepler z Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie w Kalifornii. – Nasz plan to wpatrywanie się w gwiazdy przez trzy lata i czekanie, czy któraś nie mrugnie.

Kosmiczny teleskop będzie tygodniami wpatrywał się w gwiazdy. Obserwacja przerywana będzie raz w miesiącu jedynie 12-godzinnymi sesjami łączności radiowej z Ziemią.

Naukowcy spodziewają się, że Kepler prześle na Ziemię do analizy dane 170 tys. gwiazd. To te już wytypowane spośród ponad 4 mln, które znajdą się w polu widzenia teleskopu. Uczeni mają nadzieję, że w trakcie pracy teleskopu pojawią się kolejne gwiazdy rokujące szanse na odkrycie wokół nich nieznanych planet.

[srodtytul]Przypadek

naszego świata[/srodtytul]

Aby zidentyfikować planetę taką jak Ziemia, naukowcy muszą zaobserwować co najmniej cztery przejścia planety na tle gwiazdy. Ten proces może potrwać trzy i pół roku. W przypadku zarejestrowania tranzytu na gwiazdę skierowane zostaną teleskopy na Ziemi.

– Istnieje wiele zjawisk astronomicznych, które mogą być zinterpretowane jako odległe planety. Musimy to wszystko sprawdzić i uporządkować – powiedział Bicay.

Nikt nie wie, ile gwiazd mają w swoich układach skaliste globy jak Ziemia, w dodatku orbitujących wokół tych gwiazd w tzw. ekosferze, gdzie temperatura pozwala na to, aby woda była w stanie płynnym. A woda – co do tego naukowcy są zgodni – to warunek niezbędny do istnienia życia. Dowodzi tego przypadek Ziemi.

– Mamy ten przywilej, że żyjemy w odpowiednim czasie i kraju, który dysponuje zaawansowaną technologią, która może pomóc w odpowiedzi na te pytania w sposób naukowy – powiedział Fanson.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=k.urbanski@rp.pl]k.urbanski@rp.pl[/mail]

[ramka]Ten kosmiczny teleskop to największy „światłomierz” – urządzenie do pomiaru jasności gwiazd umieszczone poza orbitą Ziemi. Konstrukcja nie pozwala co prawda na stworzenie dokładnego obrazu gwiazdy, ale dzięki temu, że teleskop ma poruszać się po orbicie słonecznej, będzie odporny na zakłócenia powodowane przez naszą planetę. [/ramka]

Orbitalny teleskop Kepler wyruszy w drogę na początku marca. Podczas trzyletniej misji jego zadaniem będzie systematyczne i dokładne mierzenie jasności setek tysięcy gwiazd w poszukiwaniu odległych globów.

– Żadne odkrycie nie jest tak ważne, jak znalezienie planet – powiedział Michael Bicay, dyrektor naukowy w Ames Research Center NASA w Kalifornii. NASA zaprezentowała sondę w Titusville na Florydzie – tam, gdzie przez ostatnie miesiące była przygotowywana do lotu.

Pozostało 91% artykułu
Kosmos
Zagadka powstania ogromnych galaktyk prawie rozwiązana. Co odkryli naukowcy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kosmos
Nie tylko pełnia Księżyca w grudniu. Jakie jeszcze zjawiska zobaczymy na niebie?
Kosmos
Naukowcy mylili się co do Wenus? Najnowsze odkrycie dotyczące „złego bliźniaka Ziemi”
Kosmos
Naukowcy ostrzegają przed satelitami w atmosferze. Domagają się zmian
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kosmos
Ziemia traci miniksiężyc. Koniec rzadkiego zjawiska