C - taką minimalną temperaturę ma nieoświetlona powierzchnia Srebrnego Globu w okolicy bieguna
To miejsce ważne, bo prawdopodobnie właśnie tam będą lądowały przyszłe misje załogowe na Księżycu. Naukowcy podejrzewają od dawna, że występuje tam zamrożona woda, która może być źródłem zarówno tlenu, jak i wodoru. Dotychczas nie ma pewności, czy w kraterach i zagłębieniach terenu występuje lód.
Odpowiedź ma przynieść sonda LCROSS, której start wyznaczono na październik 2008 roku. Po zbliżeniu się do Księżyca jeden z modułów sondy uderzy w jego powierzchnię w okolicy bieguna południowego. Naukowcy przewidują powstanie krateru o średnicy ok. 28 metrów i 5 metrów głębokości, a w przestrzeń wyrzucone zostanie 220 ton materii. Instrumenty na pokładzie pozostającego na orbicie modułu będą obserwować przebieg uderzenia, analizować skład wyrzucanej materii i przekazywać informacje na Ziemię. Pozostały moduł sondy przeleci przez obłok wyrzuconej materii i też się zderzy z powierzchnią Księżyca.
Sonda LCROSS potwierdzi lub zaprzeczy istnieniu lodu wodnego na dnie kraterów. – To bardzo interesujący obszar z punku widzenia przyszłych lądowań na Księżycu. A informacja o kształcie terenu jest kluczowa dla sposobu, w jaki można się tam dostać – powiedział Doug Cooke z NASA. Dodał, że trudny pofałdowany teren to większe wyzwanie dla konstruktorów. – Wodny lód to nie tylko źródło wody, ale także zapas tlenu i wodoru, z których może powstawać paliwo dla statków kosmicznych. Interesuje nas nie tylko podbój Księżyca, ale i ewentualne wyprawy na Marsa. Musimy się nauczyć, jak korzystać z tych zasobów, tak aby maksymalnie wydłużyć misję i zredukować konieczność korzystania z dostaw z Ziemi.
reuters
Więcej na temat księżycowego krajobrazu