Odkryty właśnie obiekt nosi niezbyt atrakcyjną nazwę UDFj-39546824. Na obrazach z Hubble jest słabiutką poświatą w obszarze nieba wielkości paznokcia. Jest 100 razy mniejsza, niż Droga Mleczna. Ale dla astrofizyków UDFj-39546824 jest piękna. Jeżeli ich obliczenia polegające na tzw. przesunięciu ku czerwieni są poprawne, galaktyka ta jest najstarszą dotąd zaobserwowaną.
- Ten rezultat jest właściwie już na granicy naszych możliwości technicznych, ale spędziliśmy całe miesiące, żeby to potwierdzić, więc teraz jesteśmy pewni wyniku — powiedział prof. Garth Illingworth, astrofizyk z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz. — Coraz bardziej zbliżamy się do najwcześniejszych galaktyk, które jak sądzimy uformowały się już 200 — 300 milionów lat po Wielkim Wybuchu.
Jak informuje „Nature” astronomowie na obrazach wykonanych w 2009 i 2010 roku dostrzegli jeszcze trzy inne bardzo stare galaktyki. Ich zdaniem między 480 mln i 650 mln lat po Wielkim Wybuchu w kosmosie stało się coś dziwnego. W ciągu zaledwie 170 mln lat tempo formowania się nowych gwiazd wzrosło dziesięciokrotnie.
- To zdumiewające, że stało się to w tak krótkim czasie, to zaledwie jeden procent obecnego wieku wszechświata — mówi Illingworth.
Astronomowie są przekonani, że uda im się dostrzec jeszcze starsze galaktyki. Ale już nie dzięki orbitalnemu teleskopowi Hubble, lecz jego następcy - James Webb Space Telescope. Te badania wykorzystywały urządzenia (tzw. Wide Field Camera 3) zainstalowane na teleskopie podczas misji serwisowej niemal rok temu. Aparatura zwiększyła techniczne możliwość obserwacji Hubble’a ok. 30-krotnie. Jednak dalsze poprawianie dokładności obserwacji jest już niemożliwe. James Webb Space Telescope ma szansę polecieć na orbitę dopiero w 2014 roku. Jeżeli NASA starczy pieniędzy.