Kosmiczne śmiecie zbierają się w polu grawitacyjnym Ziemi od czasu wystrzelenia pierwszego sputnika w 1957 roku. Każda misja kosmiczna kończy się tak samo – statki, rakiety po wyczerpaniu się paliwa są porzucane, zderzają się z innymi obiektami, rozpadają się na mniejsze części. Astronauci porzucają osobisty sprzęt – kamery, odzież, przedmioty higieny osobistej. Wprawdzie agencje kosmiczne monitorują ponad 23 tys. kosmicznych śmieci większych niż 10 cm, jednak w przestrzeni może orbitować nawet pół miliarda elementów wielkości od 1 do 10 cm.
Sprawdzanie pomysłów
Uporaniu się z tą lawiną śmieci służy projekt RemoveDebris Spacecraft opracowany przez naukowców i inżynierów brytyjskich w centrum kosmicznym University of Surrey. Przewiduje on wystrzelenie kosmicznej ciężarówki – śmieciarki, a może raczej pojemnika na śmiecie, który wypróbuje trzy technologie. Pierwsza to chwytanie siecią większych elementów, takich jak nieczynne satelity. Druga technologia to harpun do „polowania" na duże odpady, pomysł zaczerpnięty ze statków wielorybniczych. Trzecia metoda polega na sprowadzaniu śmieci z orbity, tak aby się obniżały, wchodziły w atmosferę i spalały się w niej.
Kosmiczna testowa śmieciarka ma wielkość standardowej pralki automatycznej, jej zbudowanie kosztowało 17 mln euro, wystrzelona zostanie na początku 2018 roku.
– W przestrzeni wokół Ziemi krąży około 7500 ton śmieci, odpadów. Uważam, że jest to jedna z najgorszych katastrof środowiska naturalnego, z jakimi mamy do czynienia. Nawet najmniejsze odpady mogą spowodować ogromne zniszczenia. W 2016 roku odprysk farby spowodował pękniecie jednego z okienek Międzynarodowej Stacji Kosmicznej – powiedział prof. Jason Forshaw z University of Surrey.
Wśród pomysłodawców sprzątania kosmosu znajdują się także Polacy. Chwytak zaprojektowany przez polskich inżynierów może pomóc w łapaniu śmieci na orbicie Ziemi. Przeznaczony do tego mechanizm zaciskowy projektują specjaliści z SENER Polska. Chwytak mógłby złapać nawet ważącego ponad 8 ton satelitę Envisat. Jest on jednym z największych kosmicznych śmieci – ma 25 metrów długości, porusza się nieregularnym ruchem obrotowym, co komplikuje manewr przechwycenia go.