Dokument ma upamiętniać rocznicę wybuchu II wojny światowej. – Jest planowany – potwierdził „Rz” Matthias Kopp, rzecznik niemieckiego episkopatu. Prace nad jego ostatecznym kształtem jeszcze trwają. Zostanie najprawdopodobniej opublikowany 1 września. Dwa dni wcześniej w berlińskiej katedrze św. Jadwigi odbędzie się msza koncelebrowana przez metropolitę warszawskiego arcybiskupa Kazimierza Nycza oraz arcybiskupa Berlina kardynała Georga Sterzinsky’ego. Msza w Berlinie nie wyklucza, jak wcześniej sądzono, wydania wspólnego dokumentu. –Nie wiadomo jeszcze, jaką będzie miał postać. Znajdą się pod nim podpisy przewodniczących obu episkopatów, arcybiskupów Józefa Michalika oraz Roberta Zollitscha – poinformował wczoraj „Rz” rzecznik polskiego episkopatu ks. Józef Kloch. Jak wyjaśnił, prace nad tekstem dobiegają końca. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób odnosić się będzie do listu polskich biskupów do niemieckich z 1965 r. ze słynnymi słowami: „przebaczamy i prosimy o przebaczenie”.
Z pomysłem wydania wspólnego listu wystąpiła w maju tego roku strona polska. Oba episkopaty utworzyły grupy kontaktowe do jego opracowania. Odbyło się jednak tylko jedno spotkanie ich przedstawicieli.
Pojawiły się pogłoski, że przyczyną zaniechania prac nad wspólnym dokumentem miały być trudności w ustaleniu jednolitej terminologii w odniesieniu do przymusowych przesiedleń. Polskiej stronie było trudno zaakceptować niemiecki termin „wypędzenie”, który implikuje, że akcja przesiedleń nie była oparta na żadnych ustaleniach międzynarodowych. W okresie urlopowym nie udało się tej sprawy omówić. – Brak czasu był prawdziwą przyczyną braku uzgodnień – mówi nam polskie źródło. Dlatego listu nie będzie.
– Episkopaty niemiecki i polski akcentują wspólnie od lat, że wypędzenia były bezprawne i nie powinny były mieć miejsca. Nie pozostawiają przy tym żadnych wątpliwości, że wydarzeń z przeszłości nie można unieważnić. Rewanżyzm należy wykluczyć – powiedział niedawno niemieckiej agencji KNA arcybiskup Ludwig Schick, przewodniczący niemieckiej grupy kontaktowej. „Wypędzenia i przymusowe przesiedlenia zarówno w czasie wojny, jak i po 1945 roku”, podkreśla arcybiskup, są nadal jednym z drażliwych tematów w relacjach polsko-niemieckich.
O tych sprawach będzie mowa w czasie kolejnej imprezy wypędzonych w najbliższą sobotę w Berlinie. W Tag der Heimat (Dzień Stron Ojczystych) weźmie udział kanclerz Angela Merkel, a arcybiskup Robert Zollitsch otrzyma medal pamiątkowy z rąk szefowej Związku Wypędzonych (BdV) Eriki Steinbach. Stara się ona poprawić relacje z Kościołem katolickim, który kilka lat temu odmówił zgody na stworzenie Centrum przeciwko Wypędzeniom w jednym z kościołów w Berlinie.