Akcja, która oficjalnie ma tylko wywołać dyskusję o moralności i religijności, nie jest tak apolityczna, jak utrzymują jej organizatorzy.
„Nie zabijam, nie kradnę. Nie wierzę" oraz „Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam" – takie billboardy przygotowuje Fundacja Wolność od Religii. Plakaty mają zawisnąć w Lublinie, Świebodzinie, Częstochowie, Krakowie, Warszawie, Przemyślu i Rzeszowie, Poznaniu i Katowicach.
– Chcielibyśmy rozpocząć dyskusję na temat łączenia moralności z religijnością. W Polsce funkcjonuje pewien stereotyp, iż osoba niewierząca jest z punktu widzenia moralnego sytuowana niżej niż wierząca – mówi „Rz" Dorota Wójcik, prezes fundacji.
Wiele wskazuje, że to akcja wymierzona w Kościół katolicki. Billboardy mają być jak najbliżej kościołów, a w Świebodzinie w pobliżu pomnika Chrystusa Króla. – Nasze państwo jest według konstytucji neutralne światopoglądowo, a w polskich przedszkolach już od trzeciego roku życia prowadzone są zajęcia z religii katolickiej. W ten sposób dyskryminowane są osoby innego wyznania i bezwyznaniowe – twierdzi Wójcik.
Akcja propagowana jest m. in. na Facebooku. Organizatorzy przekonują, że wystarczy wpłacić 300 zł, by zobaczyć billboard vis-á-vis własnego okna. Jak ustaliła „Rz", za kampanią kryją się współpracownicy Janusza Palikota. – To nie nasza akcja. Prywatnie ją popieramy, ale nie możemy przypisywać sobie czegoś, czego nie organizujemy – przekonuje Andrzej Rozenek, rzecznik Klubu Ruch Palikota.