Fundacja ojca Rydzyka w tarapatach przez Polski Ład

Znacznie zmalały wpływy, jakie Nasza Przyszłość uzyskuje z 1,5 proc. podatku. – To skutek zmian autorstwa PiS – słyszymy w fundacji.

Aktualizacja: 13.11.2023 06:21 Publikacja: 13.11.2023 03:00

Ojciec Tadeusz Rydzyk

Ojciec Tadeusz Rydzyk

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

– Bardzo prosimy o pomoc. Jeżeli tych ofiar będzie mniej, to mniej będziemy mogli uczynić dobra – mówił o. Tadeusz Rydzyk w spocie, który w marcu wyemitowała Telewizja Trwam. Zaapelował o wsparcie dla Fundacji Nasza Przyszłość, w której jest przewodniczącym rady fundacji.

Według sprawozdania merytorycznego fundacja udziela pomocy Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, m.in. na zakup pomocy naukowych, a także prowadzi prywatne liceum i szkołę podstawową w Szczecinku. W spocie w TV Trwam o. Rydzyk mówił też, że ze środków fundacji powstały filmy „Zerwany kłos” o bł. Karolinie Kózkównie oraz „Nędzarz i madame” o św. Adamie Chmielowskim. Fundacja nie jest tak znana jak Lux Veritatis, nadawca telewizji Trwam, ale w odróżnieniu od niej ma status OPP, co pozwala sięgać po 1,5 proc. podatku. Apele o. Rydzyka jednak na niewiele się zdały. W tym roku fundacja przeżyła finansowe tąpnięcie.

Czytaj więcej

O. Tadeusz Rydzyk agituje w Radiu Maryja. „Jeżeli pewne siły dojdą do władzy, zniszczą Polskę”

Tak wynika z informacji na temat wpływów z 1,5 proc. podatku dla OPP, które przedstawiło Ministerstwo Finansów. W sumie za ubiegły rok podatkowy OPP otrzymały ponad 1,5 mld zł, a na szczycie zestawienia są znane organizacje pomagające chorym, jak Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”. W zestawieniu uwagę zwraca niska pozycja Fundacji Nasza Przyszłość. Jeszcze przed rokiem zajmowała 24. miejsce z uzyskaną kwotą 4,9 mln zł. Podobne wpływy, sięgające 5 mln zł, miała w latach poprzednich. Tymczasem według najnowszych danych wylądowała na 51. pozycji z uzyskiem zaledwie 3,8 mln zł.

O. Rydzyk przestrzegał, że fundacja może otrzymać mniej pieniędzy

Powód? Na nasze pytania w tej sprawie fundacja nie odpowiedziała. Udało nam się jednak porozmawiać z jej pracownikami, którzy są przekonani, że za spadkiem stoją zmiany podatkowe wprowadzone przez Polski Ład. Chodzi głównie o podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł oraz zmniejszenie podstawowej stawki PIT z 17 do 12 proc. O tym, że może to doprowadzić do uszczuplenia wpływów, przestrzegał już w marcowym spocie o. Rydzyk. – Grupy podatników wspomagających fundację to emeryci i renciści oraz osoby z niższymi dochodami – wyliczał, dodając, że będą oni mieli niższe dochody do opodatkowania.

Problem w tym, że w tym roku łączna kwota, którą podatnicy przekazali do OPP, wzrosła aż o 416 mln zł w stosunku do roku poprzedniego, czyli o ponad jedną trzecią. Głównym powodem jest zwiększenie wysokości odpisu z 1 proc. do 1,5 proc., co zniwelowało negatywne skutki dla większości OPP, związane z wyższą kwotą wolną.

Dlatego posłanka mijającej kadencji Hanna Gill-Piątek z KO, znana z badania finansów podmiotów powiązanych z o. Rydzykiem, twierdzi, że powodem niższych wpływów Fundacji Nasza Przyszłość może być coś więcej niż tylko zmiany podatkowe. – Potencjalni darczyńcy nie mogli przeoczyć informacji w mediach, ile na o. Rydzyka przeznaczał rząd PiS. Być może niejeden emeryt stwierdził, że w związku z tym warto dać komuś innemu – mówi. – Poza tym osoby starsze już nie są takie same jak choćby dziesięć lat temu – dodaje posłanka.

Jej zdaniem o zachodzących w społeczeństwie zmianach świadczą też wyniki organizacji LGBT, których wpływy z 1,5 proc. podatku dynamicznie rosną. Największa z nich – Kampania Przeciw Homofobii – jeszcze pięć lat temu otrzymała 262 tys. zł. W tym roku po raz pierwszy przebiła barierę miliona zł. Wzrosły też wpływy takich organizacji jak Miłość Nie Wyklucza, Tolerado, Trans-Fuzja czy Lambda Warszawa.

Rzeczniczka KPH Anna Wrzeszczyńska mówi, że w Polsce rośnie dysproporcja między postawami społecznymi na temat LGBT a stanem prawa. – Powoduje to irytację i chęć sprawczości, którą podatnicy realizują, przekazując 1,5 proc. – wyjaśnia.

– Bardzo prosimy o pomoc. Jeżeli tych ofiar będzie mniej, to mniej będziemy mogli uczynić dobra – mówił o. Tadeusz Rydzyk w spocie, który w marcu wyemitowała Telewizja Trwam. Zaapelował o wsparcie dla Fundacji Nasza Przyszłość, w której jest przewodniczącym rady fundacji.

Według sprawozdania merytorycznego fundacja udziela pomocy Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, m.in. na zakup pomocy naukowych, a także prowadzi prywatne liceum i szkołę podstawową w Szczecinku. W spocie w TV Trwam o. Rydzyk mówił też, że ze środków fundacji powstały filmy „Zerwany kłos” o bł. Karolinie Kózkównie oraz „Nędzarz i madame” o św. Adamie Chmielowskim. Fundacja nie jest tak znana jak Lux Veritatis, nadawca telewizji Trwam, ale w odróżnieniu od niej ma status OPP, co pozwala sięgać po 1,5 proc. podatku. Apele o. Rydzyka jednak na niewiele się zdały. W tym roku fundacja przeżyła finansowe tąpnięcie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kościół
Konferencja naukowa „Prawo i Kościół”
Kościół
Spanie z księdzem, stworzenie sekty. Analiza decyzji kard. Kazimierza Nycza w głośnej sprawie
Kościół
Nie żyje ks. Roman Kneblewski. Słynący z kontrowersji duchowny miał 72 lata
Kościół
Spanie z księdzem, stworzenie sekty. Watykan zajmie się katolicką wspólnotą spod Warszawy
Kościół
Wybory samorządowe 2024. KEP wyjaśnia, czym powinni kierować się wierzący