Platforma e-learningowa oferująca kursy przedmałżeńskie działa od kilku miesięcy. Jej twórcy, powołując się na współpracę z archidiecezją krakowską, wystawiają zaświadczenia o odbyciu nauk, których Kościół wymaga przed ślubem.
Tymczasem kilka tygodni temu biskup Jan Wątroba, przewodniczący Rady ds. Rodziny Episkopatu Polski, rozesłał do wszystkich kurii w Polsce komunikat ostrzegający przed kursami. Hierarcha informuje, że żaden biskup na treści prezentowane w portalu nie udzielił imprimatur (oficjalna aprobata) i w związku z tym „certyfikaty ukończenia internetowych nauk przedmałżeńskich nie mogą być w żadnym razie podstawą do zaliczenia katechez przedmałżeńskich czy przedślubnych, obowiązujących w Kościele w Polsce".
Twórcy witryny przekonują jednak, że wszystko jest w porządku. Twierdzą, że w powstawaniu katechez brali udział księża oraz świeccy doradcy życia rodzinnego z archidiecezji krakowskiej. Piszą również, że treści sprawdził kościelny cenzor ks. prof. Antoni Świerczek, kierownik Studium Teologii Rodziny dla Świeckich przy Wydziale Duszpasterstwa Rodzin krakowskiej kurii.
Ks. Jacek Konieczny, dyrektor tegoż wydziału, potwierdza, że w przygotowaniu katechez brały udział osoby współpracujące z kurią.
– Bo sama idea jest w porządku. Zamieszczone tam katechezy mogą służyć jako pomoc w naukach przedmałżeńskich, ale nie mogą ich zastąpić – mówi „Rz". – Tłumaczyłem to wszystko na spotkaniu z osobami, które uruchomiły ten portal i dostałem zapewnienie na piśmie, że nie zrobią tego bez akceptacji ze strony episkopatu. Stało się inaczej, bo ktoś wymyślił sobie, że na tym zarobi.