Jak podaje w komunikacie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w 2016 r. Raiffeisen Bank International (RBI) wprowadził arbitralnie nowe sposoby wyliczania kursów kupna i sprzedaży walut obcych – odsyłał kredytobiorców do serwisu Reuters, dodając „Indeks Marżowy Banku". Prezes UOKiK uznał takie zmiany za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów.
- Zasady wyliczania kursów kupna i sprzedaży walut, od których zależy wielkość zadłużenia i wysokość poszczególnych rat płaconych przez kredytobiorców, to bardzo ważny element umowy o kredyt hipoteczny. Takich postanowień nie wolno jednostronnie zmieniać w umowach zawieranych na czas oznaczony, w których dochodzi do zadłużenia się konsumentów. Konsumenci, którzy nie zgadzali się na zmiany, mogli teoretycznie wypowiedzieć umowy, ale oznaczałoby to konieczność dokonania natychmiastowej spłaty całego zadłużenia. Wybór więc był fikcyjny, a bank wykorzystał swoją silniejszą pozycję, żeby narzucić swoje warunki – mówi Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
W komunikacie Urzędu podkreślono, że istotne warunki umów na czas oznaczony, przy których istnieje możliwość zadłużenia się konsumentów, mogą zostać zmienione wyłącznie na skutek dobrowolnego porozumienia banku i konsumenta. - Jeżeli klient nie zgodziłby się na nie, to umowa powinna być wykonywana na dotychczasowych zasadach - wskazano.