Rząd zmienia prawo do reklamacji. Będzie nowy, ważny termin dla konsumentów

Rząd planuje wprowadzić zasadę, że klient będzie miał rok od wykrycia niezgodności towaru z umową na domaganie się wymiany, naprawy lub zwrotu pieniędzy.

Publikacja: 11.04.2024 07:32

Rząd zmienia prawo do reklamacji. Będzie nowy, ważny termin dla konsumentów

Foto: Adobe Stock

W projekcie najnowszej ustawy deregulacyjnej (opisujemy ją od kilku dni) znalazł się także przepis nowelizujący ustawę o prawach konsumenta. Wprowadza on termin roku od wykrycia niezgodności towaru z umową na realizację wynikających z tego uprawnień kupującego. Czas odpowiedzialności przedsiębiorcy nie zmieni się i wciąż będzie wynosił dwa lata.

Eksperci: będzie to dodatkowa bariera dla procesu reklamacyjnego

Eksperci zwracają uwagę, że przed dużą nowelizacją przepisów o rękojmi z 2014 r. istniało już podobne rozwiązanie. Konsument tracił prawa z tytułu rękojmi, jeśli nie poinformował przedsiębiorcy o wadzie produktu w terminie dwóch miesięcy od jej wykrycia. Wskazują też, że przepis ten był często nadużywany – by odrzucić reklamację ze względu na upływ terminu.

– W projekcie termin wydłużono do roku, jednak problemy praktyki jego stosowania pozostaną raczej niezmienne – mówi adwokat Andrzej Bućko, specjalista od prawa konsumenckiego. – Będzie to dodatkowa bariera dla procesu reklamacyjnego, która nie wpłynie w żaden sposób na zwiększenie pewności obrotu po stronie przedsiębiorców, a może zostać odebrana jako ograniczenie ustawowego prawa do rękojmi – dodaje.

– Przez ostatnie 10 lat praktyka nie ujawniła konieczności wprowadzenia takiej regulacji. Próba przywrócenia tego obowiązku jest szkodliwa: nie poprawi w znaczącym stopniu pozycji rzetelnych przedsiębiorców, a wpłynie na pozycję konsumentów, którzy w większości nie będą świadomi istnienia takiego obowiązku – ocenia z kolei Michał Herde, prezes stołecznego oddziału Federacji Konsumentów.

Mniejsza niepewność po stronie przedsiębiorców

Inaczej do sprawy podchodzi środowisko biznesowe.

– W uzasadnieniu wskazano, że termin jest analogiczny do tego z kodeksu cywilnego, który jest wystarczający. Przepis nie ogranicza uprawnień konsumenta i nie zrzuca odpowiedzialności z przedsiębiorcy. Za to zmniejsza niepewność po jego stronie co do granicy trwania tej odpowiedzialności – mówi Piotr Wołejko, ekspert ds. społeczno-gospodarczych Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Także rzecznik MŚP popiera rozwiązanie proponowane w projekcie rządowym, wskazując, że jest ono dobrym wypośrodkowaniem między prawami konsumenta i prawami przedsiębiorcy.

Etap legislacyjny: konsultacje i opiniowanie

Czytaj więcej

Biznes bez pieczątek i agresywnych kontroli. Rząd pokazał projekt ustawy deregulacyjnej

W projekcie najnowszej ustawy deregulacyjnej (opisujemy ją od kilku dni) znalazł się także przepis nowelizujący ustawę o prawach konsumenta. Wprowadza on termin roku od wykrycia niezgodności towaru z umową na realizację wynikających z tego uprawnień kupującego. Czas odpowiedzialności przedsiębiorcy nie zmieni się i wciąż będzie wynosił dwa lata.

Eksperci: będzie to dodatkowa bariera dla procesu reklamacyjnego

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?