Sprawa dotyczyła kary nałożonej przez wojewódzkiego inspektora jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych. Kłopoty ukaranej spółki zaczęły się po kontroli w zakresie jakości handlowej przetworów z mięsa czerwonego, transportu oraz składowania.
Kabanosy i sucha krakowska
Inspektorzy w celu sprawdzenia oznakowania oraz wykonania badań laboratoryjnych, pobrali próbki z dwóch partii artykułów, tj. kabanosów z pieca oraz kiełbasy krakowskiej suchej.
Kontrola oznakowania kabanosów wykazała, że na etykiecie produktu nie zamieszczono informacji „pakowano w atmosferze ochronnej". To stanowiło naruszenie przepisów w sprawie znakowania środków spożywczych i zdaniem kontrolerów świadczyło o niewłaściwej jakości produktu.
Ponadto przeprowadzone przez specjalistyczne laboratorium badania wykazały, że oba produkty nie spełniają deklaracji producenta.
Okazało się, że zgodnie z kartą techniczną produktu zawartość tłuszczu w kabanosach z pieca została zadeklarowana przez producenta na poziomie „nie więcej niż 40 proc.". Natomiast badanie wykazało, że zawartość tłuszczu w badanej partii wyniosła ponad 45 proc.