Sprzedaż bubla może się okazać dla firmy bardzo kosztowna

Producenci, sprzedawcy, importerzy i dystrybutorzy towaru, który okaże się niebezpieczny i spowoduje szkody, ponoszą z tego tytułu odpowiedzialność cywilną. Nabywcy mogą od nich zażądać odszkodowań

Aktualizacja: 10.02.2010 03:36 Publikacja: 10.02.2010 02:00

Autor: chego101

Autor: chego101

Foto: Flickr

Odszkodowania nie przysługują jedynie za sam fakt nabycia produktu, który okaże się potem niebezpieczny, ale za szkody poniesione przez nabywców na osobie lub na mieniu.

Przypominamy, kto, kiedy i na jakich zasadach odpowiada za szkodliwe buble, jakie kwoty do zapłaty wchodzą w rachubę i jak zgodnie z prawem można uniknąć odpowiedzialności. To istotne, bo odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny nie można np. w umowie nigdy wyłączyć ani ograniczyć.

[srodtytul]Kto odpowiada[/srodtytul]

Przepisy o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny znajdziemy w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928 ]kodeksie cywilnym[/link] (art. 449[sup]1[/sup] – 449[sup]11[/sup]), który w tym zakresie implementuje prawo europejskie. Niech naszej firmy nie zmyli jednak brzmienie art. 449[sup]1[/sup] k.c., który przewiduje, że [b]za szkody wyrządzone komukolwiek przez produkt niebezpieczny odpowiada ten, kto wytwarza go w zakresie swojej działalności gospodarczej,[/b] czyli producent (w tym także ten działający w szarej strefie).

Lista odpowiedzialnych jest bowiem znacznie dłuższa. Z odpowiedzialnością muszą się liczyć także kolejne podmioty gospodarcze występujące w całym łańcuchu dystrybucji, aż po finalnego sprzedawcę. Tak wynika z art. 449[sup]5[/sup] k.c.

Nie chodzi zresztą jedynie o dystrybucję produktu w formie sprzedaży, ale też np. dostawy, leasingu, umów o dzieło, najmu, użyczenia, darowizny.

[b]Nie zwalnia też z tego rodzaju odpowiedzialności darmowe przekazanie produktu, które ma jednak charakter komercyjny (promocje, sprzedaż premiowa, darmowe próbki)[/b]. Dla powstania szkody oraz poszkodowanego nie ma to bowiem znaczenia.

Tak samo jak producent (rozumiany nie tylko jako fabryka, ale też np. chałupnik, zakład rzemieślniczy) odpowiada wytwórca materiału, surowca albo części składowej produktu, chyba że wyłączną przyczyną szkody były wadliwa konstrukcja produktu lub wskazówki producenta.

Wzięciem odpowiedzialności jest też podawanie się za producenta przez umieszczanie na produkcie swojej nazwy, znaku towarowego. Odpowiedzialność dotyczy także importerów – podmiotów, które w zakresie swojej działalności gospodarczej wprowadzają do obrotu na terenie Polski produkty zagraniczne. Ci współwytwórcy oraz importerzy odpowiadają solidarnie wraz z producentami.

Co się dzieje, gdy nie wiadomo, kto jest producentem albo importerem?

Wtedy odpowiada ten, kto w zakresie swojej działalności gospodarczej zbył produkt, czyli nawet finalny sprzedawca. Sklep może jednak dość prosto i szybko przerzucić odpowiedzialność na firmę znajdującą się na początku łańcucha dystrybucji, czyli producenta, podmiotu podającego się za producenta, a w przypadku towaru zagranicznego – importera.

Sprzedawca ma miesiąc od daty zawiadomienia o szkodzie, aby podać poszkodowanemu dane którejś z tych firm (nie tylko nazwę, ale też adres i siedzibę). W ostateczności zbywcę produktu zwalnia z odpowiedzialności wskazanie osoby, od której sam kupił produkt niebezpieczny.

[srodtytul]Kiedy przedsiębiorca płaci[/srodtytul]

Nie w każdej sytuacji powstania szkody firma będzie odpowiadać. Producenci (oraz inne podmioty) odpowiadają za szkodę na mieniu tylko wtedy, gdy uszkodzona lub zniszczona rzecz należy do zwykle przeznaczanych do osobistego użytku i w taki przede wszystkim sposób korzystał z niej poszkodowany. O co tutaj chodzi?

O wykorzystanie rzeczy do użytku prywatnego, który nie jest związany z wykonywaną pracą lub zawodem, a także o rzeczy przeznaczone do konsumpcji. Nie chodzi zresztą jedynie o sytuację, gdy to nabywca został poszkodowany, ale także np. jego dziecko, osoba, której dano produkt w prezencie.

W przypadku producenta istotne jest także zwolnienie z odpowiedzialności w sytuacji, gdy szkodę wyrządził jego produkt, którego jednak nie wprowadził do obrotu (np. towar został skradziony z magazynów fabrycznych przed kontrolą jakości i rozprowadzony przez złodziei), albo nastąpiło to poza zakresem jego działalności gospodarczej, z tym że obowiązuje domniemanie, że produkt, który spowodował szkodę, wytworzono i wprowadzono do obrotu w zakresie biznesu producenta. Jeśli tak nie jest, to właśnie producent musi to wykazać, aby zwolnić się z odpowiedzialności.

Producent nie odpowie także wtedy, gdy właściwości niebezpieczne ujawniły się dopiero po wprowadzeniu towaru do obrotu – nie zwalnia jednak z odpowiedzialności fakt, że właściwości te wynikały z przyczyny tkwiącej poprzednio w produkcie.

Firma nie odpowiada także wtedy, gdy nie mogła przewidzieć niebezpiecznych właściwości produktu (przy uwzględnieniu stanu nauki i techniki w chwili wprowadzenia towaru do obrotu) albo gdy cechy te wynikły ze stosowania przepisów.

[srodtytul]Ile się należy[/srodtytul]

O ile za szkody na osobie wyrządzone przez produkt niebezpieczny firma zawsze będzie odpowiadała według surowych reguł (odpowiedzialność na zasadzie ryzyka), o tyle inaczej jest w przypadku szkód na mieniu. Są przypadki, gdy odpowiedzialność firmy za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny jest ograniczona.

[b]Odszkodowanie za szkodę na mieniu ustalane w tym trybie nie obejmuje uszkodzenia samego produktu ani korzyści, jakie poszkodowany mógłby osiągnąć w związku z jego używaniem.[/b] Nie oznacza to jednak, że klient w takim przypadku nie może od firmy dochodzić odszkodowania na innych zasadach.

Wręcz przeciwnie – wtedy może on skorzystać z przepisów o rękojmi za wady fizyczne albo niezgodności towaru z umową opisaną dokładnie w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FCE53A6099C0575E08E5F4A4D46197B3?id=166809]ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej z 2002 r. [/link]

Potwierdza to art. 449[sup]10 [/sup]k.c.

Dla przedsiębiorców istotne jest także drugie ograniczenie odpowiedzialności finansowej

– klientowi odszkodowanie nie przysługuje na podstawie przepisów o odpowiedzialności za produkt niebezpieczny, gdy szkoda nie przekracza równowartości 500 euro (czyli obecnie niewiele ponad 2000 zł). Gdy szkoda jest niższa, znajdą zastosowanie przepisy ogólne o naprawianiu szkód, a ponieważ kwestie dowodowe w nich nie są takie proste, to firma nie musi się obawiać dużej fali roszczeń.

[srodtytul]Maksymalnie dziesięć lat[/srodtytul]

Dla przedawnienia roszczeń istotne są dwa terminy – trzech i dziesięciu lat.

[b]Roszczenie o naprawieniu szkody wyrządzonej przez produkt niebezpieczny przedawnia się z upływem trzech lat[/b] od dnia, kiedy poszkodowany dowiedział się (lub przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć) o szkodzie oraz o osobie, która powinna ją naprawić.

Jednak [b]w każdym przypadku roszczenie przedawnia się zawsze z upływem dziesięciu lat od wprowadzeniu produktu niebezpiecznego do obrotu.[/b]

To istotne, bo w tym przypadku dziesięciu lat nie liczy się od dnia wyrządzenia szkody. Ta ostatnia data nie ma tu więc większego znaczenia.

[ramka][b]Co to jest produkt niebezpieczny[/b]

Przepisy podkreślają, że problem nie dotyczy tylko rzeczy ruchomych, ale też zwierząt oraz energii elektrycznej. Chodzi o produkty, które nie zapewniają bezpieczeństwa, jakiego można oczekiwać, uwzględniając ich normalne użycie.

O tym, czy produkt jest rzeczywiście bezpieczny, decydują jednak okoliczności z chwili wprowadzenia go do obrotu, w tym sposób prezentacji na rynku, a także podawane konsumentom informacje o jego właściwościach.

Co istotne, towar nie może być uznany za niebezpieczny tylko dlatego, że później producent wprowadził do obrotu podobny towar, ale ulepszony.[/ramka]

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów