Dziś Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozpatrzy pozew przeciwko MultiBankowi z grupy BRE. Chodzi o dwa postanowienia umieszczane przez bank w jego umowach z klientami. Pierwsze opisuje, kiedy możliwa jest zmiana oprocentowania kredytu – jego podwyższenie albo obniżenie. Zdaniem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który wniósł pozew, jest to zbyt ogólne i nieprecyzyjne, przez co bank może kształtować wysokość oprocentowania kredytu według uznania.
– Gdy LIBOR szybko wzrastał, bank także szybko podnosił oprocentowanie, gdy natomiast stopy LIBOR były gwałtownie obniżane, bank nie dokonywał obniżek albo czynił to z dużym opóźnieniem – tłumaczy mechanizm działania takiej klauzuli Rafał Łyczek prowadzący internetowy portal dla kredytobiorców Kupfranki.pl. Kredytobiorcy nie mogą być pewni, jakie będzie oprocentowanie ich pożyczek.
[srodtytul]Zarzuty wobec banku[/srodtytul]
Druga zakwestionowana przez UOKiK klauzula dotyczy obowiązku informowania banku o wszelkich okolicznościach, które mogą mieć wpływ na sytuację finansową kredytobiorcy. Chodzi zwłaszcza o obniżenie dochodów, bo to może mieć wpływ na terminową spłatę rat, zwłaszcza gdy jest spowodowane np. utratą pracy czy długotrwałą chorobą. Zgodnie bowiem z art. 75 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=DF1405DC680F69F83D94E611412D9A47?id=165971]prawa bankowego (DzU z 2002 r. nr 72, poz. 665 ze zm.)[/link] bank ma prawo obniżyć kwotę przyznanego kredytu albo nawet wypowiedzieć umowę w razie niedotrzymania warunków udzielenia kredytu lub utraty przez kredytobiorcę zdolności kredytowej. Zdaniem UOKiK sformułowanie umowy jest jednak niejasne, przez co możliwa się staje dowolna interpretacja tego przepisu przez bank.
[wyimek]19 pozwów wniósł UOKiK przeciwko bankom w ostatnich miesiącach. Chodzi o wzorce umów i regulaminy[/wyimek]