Nawet jeśli nie będzie już wątpliwości, na jakiej podstawie przyznawać zadośćuczynienie za nieudane wakacje, to nadal będą wątpliwości, czy takie same prawa przysługują klientom firm fotograficznych, krawieckich, kurierskich czy innych.
[srodtytul]Spór o zadośćuczynienie[/srodtytul]
W artykule [link=http://www.rp.pl/artykul/361018_Trudno_wygrac_z_biurem_podrozy_w_sadzie.html]"Trudno wygrać z biurem podróży w sądzie"[/link] opisywaliśmy sytuację, w której sąd, mimo że turyści mieli urlop rodem z sennego koszmaru (m.in. odpadające kafelki w łazience, zawilgocone pokoje i woda wlewająca się z balkonu), oddalił ich roszczenie o zadośćuczynienie.
Warszawski sąd argumentował, że nie ma takiego dobra osobistego jak prawo do niezakłóconego urlopu. Podnosił również, że zadośćuczynienia można domagać się tylko przy tzw. deliktach, tymczasem poszkodowanego z biurem podróży łączył kontrakt.
[srodtytul]Dwa rodzaje odpowiedzialności[/srodtytul]