Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Szefowie MSZ państw UE mają w poniedziałek omawiać w Brukseli 14. pakiet sankcji przeciw Rosji.
Początkowy plan biura sekretarza generalnego zakładał, że sojusznicy z NATO przekażą do funduszu 100 miliardów euro w ciągu pięciu lat, co pokaże USA, że Europa dokłada swój udział we wsparciu Kijowa.
Przedstawiając ten pomysł Stoltenberg tłumaczył, że powstanie takiego funduszu jest niezbędne, aby Putin przekonał się, iż nie postawi na swoim w drodze podbojów i wyraził gotowość do podjęcia rokowań. Szef NATO argumentował, że chodzi także o to, aby wzmocnić ukraińską armię na tyle, aby była gotowa odeprzeć ewentualną przyszłą rosyjską agresję.
Propozycja ta miała także na celu utworzenie „odpornego na Trumpa” wsparcia dla Kijowa w przypadku zwycięstwa Donalda Trumpa w zbliżających się wyborach prezydenckich w USA. Trump od początku wybuchu wojny jest przeciwny udzielaniu Ukrainie wsparcia militarnego, nalegając na negocjacje i zapewniając, że w przypadku reelekcji zakończy wojnę w dobę.
Sojusznicy sceptyczni. „Zagmatwany plan”
Portal Politico zauważa, że nawet niektórzy bliżsi sojusznicy Ukrainy z Europy Wschodnie w ostatnich tygodniach podchodzą z większą rezerwą do planu Stoltenberga, zastanawiając się, skąd i w jaki sposób zostanie pozyskana tak ogromna kwota.