„Z samego rana paniczne wiadomości zaczęli rozpowszechniać rosyjscy blogerzy o naszym kontrataku w Bachmucie: »Wagnerowcy mogą być osaczeni, ale trzymają się«, »Ponad 800 zabitych i tyle samo rannych«. Nie sądzę, by to była prawda, ale miło to wyglądało z rana” – napisał jeden z ukraińskich żołnierzy ze spokojnego odcinka frontu. Po śniadaniu z nudów przeglądał internet.
Tymczasem w okolicach Bachmutu ukraińskie oddziały naprawdę w kilku miejscach kontratakowały. Na zachód od miasta odrzucono Rosjan od drogi zaopatrzeniowej do Konstantiniwki. Jednocześnie w samej zabudowie miejskiej w kilku miejscach Rosjan wyrzucono za rzekę Bachmutkę. Ukraińcom nie udało się zlikwidować wszystkich rosyjskich przyczółków na zachodnim jej brzegu, ale znacznie zmniejszyli możliwości atakujących.