Gen. Polko: Widać, że trzeba zabić jeszcze może drugie tyle Rosjan

- Żeby wyprzeć wroga z okupowanego terytorium przy tej wojnie starego typu, to potrzebna jest artyleria i czołgi - ocenił gen. Roman Polko, były dowódca jednostki GROM.

Publikacja: 28.02.2023 17:03

Gen. Polko: Widać, że trzeba zabić jeszcze może drugie tyle Rosjan

Foto: PAP/Leszek Szymański

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 370

Niemiecki dziennik „Bild” poinformował w poniedziałek, że w Stanach Zjednoczonych i Niemczech za zamkniętymi drzwiami prowadzone są rozmowy dotyczące Ukrainy. Zachód ma dać ukraińskiej armii czas do jesieni na odzyskanie terytoriów. Jeżeli to się nie powiedzie lub powiedzie się tylko częściowo, ma być zwiększona presja na rozpoczęcie negocjacji.

Dziennikarze informują, powołując się na niemieckich i amerykańskich urzędników, że Zachód „zamierza wykorzystać nowe dostawy broni, aby umożliwić Ukrainie odzyskanie terytoriów kontrolowanych przez Rosję do jesieni”, ale presja Zachodu na rozmowy wzrośnie, jeśli ofensywa Ukrainy zakończy się niepowodzeniem. Tymczasem prezydent Wołodymyr Zełenski od początku wojny przekonuje, że do jej zakończenia potrzebne jest odzyskanie przez Ukrainę wszystkich terytoriów, łącznie z tymi zajętymi przez Rosję w 2014 roku.

Czytaj więcej

Zachód daje Ukrainie czas do jesieni. Negocjacje, jeśli ofensywa nie zakończy się sukcesem

- Trudno mówić o jakimkolwiek pokoju, tylko o „ruskim mirze”, jeżeli Ukraina nie wróci do własnego terytorium - ocenił w rozmowie z „Faktem” gen. Roman Polko. - Wiemy to po 2014 r., gdzie Zachód mówił, żeby Rosja wzięła sobie Krym, to będziemy mieć spokój. Warto się uczyć historii i wyciągać wnioski, że jeżeli w jakikolwiek sposób Putin odniesie korzyści z tej wojny, to nie poprzestanie. Tym bardziej że widać, iż elity rosyjskie na razie jeszcze nie wyciągnęły żadnej lekcji. Widać, że trzeba zabić jeszcze może drugie tyle Rosjan - stwierdził były dowódca jednostki GROM.

Polko podkreślił, że „czas, w jakim jest realne odbicie ukraińskich terenów, uzależniony jest przede wszystkim od determinacji Zachodu”. - Wciąż mamy jednak takie kraje, które bardzo niechętnie pomagają. Mimo że trzymamy ten jednolity front, to jednak możliwości wsparcia są dużo większe, niż są udzielane - tłumaczył, zauważając, że „niemiecki przemysł zbrojeniowy, gdyby tylko uruchomił produkcję, tak jak nawet proponują ci, którzy z tego przemysłu żyją, to mógłby naprawdę Ukrainę mocno zasilić”.

Czytaj więcej

Gen. Skrzypczak: Tego Rosjanom brakuje bardziej, niż amunicji. To wzbudza przerażenie na Kremlu

Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego komentując zapowiedzi dotyczące dostaw nowoczesnych czołgów Ukrainie, stwierdził, że „jako Europa jesteśmy w stanie bez problemu zapewnić kilka brygad, a nie jeden batalion i to jeszcze bez uszczerbku, jeżeli chodzi o własne armie”. Podkreślił jednak, że „nie możemy popadać z mody na modę”. - Była kiedyś moda na Bayraktary, Javeliny, potem na HIMARS. Otóż potrzebne jest kompleksowe wyposażenie. Ale żeby wyprzeć wroga z okupowanego terytorium przy tej wojnie starego typu, to potrzebna jest artyleria i czołgi - wyjaśniał. 

Gen. Polko wyraził nadzieję, że „kilkaset tych czołgów w końcu do Ukrainy dotrze”. - Ale samo zgranie oddziałów, pododdziałów i możliwość pełnego ich wykorzystania to jest raczej późna wiosna tego roku na jakimś jednym wybranym kierunku - powiedział.

Niemiecki dziennik „Bild” poinformował w poniedziałek, że w Stanach Zjednoczonych i Niemczech za zamkniętymi drzwiami prowadzone są rozmowy dotyczące Ukrainy. Zachód ma dać ukraińskiej armii czas do jesieni na odzyskanie terytoriów. Jeżeli to się nie powiedzie lub powiedzie się tylko częściowo, ma być zwiększona presja na rozpoczęcie negocjacji.

Dziennikarze informują, powołując się na niemieckich i amerykańskich urzędników, że Zachód „zamierza wykorzystać nowe dostawy broni, aby umożliwić Ukrainie odzyskanie terytoriów kontrolowanych przez Rosję do jesieni”, ale presja Zachodu na rozmowy wzrośnie, jeśli ofensywa Ukrainy zakończy się niepowodzeniem. Tymczasem prezydent Wołodymyr Zełenski od początku wojny przekonuje, że do jej zakończenia potrzebne jest odzyskanie przez Ukrainę wszystkich terytoriów, łącznie z tymi zajętymi przez Rosję w 2014 roku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 795
Konflikty zbrojne
Ukraińcy przywracają zdolność bojową armii. "Główny nacisk stawiamy na jakość"
Konflikty zbrojne
Izrael wstrzyma operację w Rafah? Stawia Hamasowi jeden warunek
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 794
Konflikty zbrojne
Ukraińskie wojsko dementuje doniesienia mediów o czołgach Abrams