Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
Naftali Bennett pełnił funkcje premiera Izraela zaledwie pół roku, gdy wybuchła wojna. Jak pisze agencja Associated Press, "wdarł się" on do międzynarodowej dyplomacji, stawiając Izrael w niewygodnej pozycji pośrednika między Rosja a Ukrainą. Na spotkanie z Putinem w Moskwie poleciał w sobotę - żydowski szabat, łamiąc religijne zasady i stając na czele globalnych wysiłków na rzecz powstrzymania wojny.
Chociaż wysiłki mediacyjne Bennetta nie zdołały przyczynić się do zakończenia rozlewu krwi, który trwa do dziś, jego uwagi w wywiadzie opublikowanym w Internecie późną nocą w sobotę rzucają światło na zakulisową dyplomację.
W pięciogodzinnym wywiadzie, opublikowanym na kanale byłego premiera "Bennett mówi", polityk twierdzi, że w rozmowie z Władimirem Putinem zapytał go wprost, czy "zamierza zabić Zełenskiego".
- Nie zabiję Zełenskiego - miał odpowiedzieć Putin.
- Rozumiem, że dajesz mi słowo, że go nie zabijesz - miał drążyć Bennett, a Putin potwierdził.
Bennett powiedział, że po spotkaniu, będąc jeszcze w drodze z Kremla na lotnisko, zadzwonił bezpośrednio do Zełenskiego, który - jak twierdzi Bennett - chronił się wówczas w bunkrze, aby poinformować go o obietnicy Putina. Po dwóch godzinach Zełenski miał w swoim gabinecie orędzie do narodu, zapewniając, że zostaje w Kijowie, nie ukrywa się i nie boi się nikogo.
Były premier Izraela twierdzi też, że podczas mediacji Putin zrezygnował z obietnicy rozbrojenia Ukrainy, a Zełenski obiecał, że nie przystąpi do NATO.
Jednak, jak podkreślają ukrainskie media, na dowód przypominając nagranie, deklaracja Zełenskiego o pozostaniu w Kijowie padła znacznie wcześniej. Już dzień po rozpoczęciu inwazji, 25 lutego Zełenski nagrał wideo z dziedzińca Kancelarii Prezydenta, gdzie wraz z szefem frakcji „Sługa Narodu” Dawidem Arakhamią, szefem Kancelarii Prezydenta Andrijem Jermakiem, premierem Denysem Szmyhalem i doradcą Jermaka Mychajło Podolakiem, zapowiedział, że rząd Ukrainy pozostaje na miejscu i nigdzie się nie wybiera.
Reagując na wypowiedź Bennetta, ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba napisał w niedzielę na Twitterze: „W przeszłości Putin obiecywał, że nie będzie okupował Krymu, nie będzie łamał porozumień mińskich, nie będzie inwazji na Ukrainę, a mimo to zrobił wszystkie te rzeczy" - pisze Kułeba." Nie dajcie się zwieść: jest ekspertem w kłamaniu. Za każdym razem, gdy obiecał, że czegoś nie zrobi, było to dokładnie częścią jego planu".
Naftali Bennett pełnił funkcje premiera Izraela zaledwie pół roku, gdy wybuchła wojna. Jak pisze agencja Associated Press, "wdarł się" on do międzynarodowej dyplomacji, stawiając Izrael na niewygodnej pozycji pośrednika między Rosja a Ukrainą. Na spotkanie z Putinem w Moskwie poleciał w sobotę - żydowski szabat, łamiąc religijne zasady i stając na czele globalnych wysiłków na rzecz powstrzymania wojny.
Jego rządy były jednak krótkie, a wysiłki mediacyjne nie przyniosły rezultatu.