Wydarzenie zorganizowano w związku z nadchodzącym Dniem Matki, obchodzonym w Rosji tradycyjnie w ostatnią niedzielę listopada. Putin mówił, że święto to wiąże się „z poczuciem niepokoju i troski” o żołnierzy. Według niego nikt poza żołnierzami na froncie „nie wie, co to za praca i jak bardzo jest niebezpieczna”.
Putin podkreślał też, że „kraj łączy się w bólu z tymi, którzy stracili dzieci” podczas inwazji na Ukrainę i zapewniał, że „władze zapewnią rodzinom wszechstronne wsparcie”.- Postaram się upewnić, żeby wszystko, o czym będziemy dzisiaj rozmawiać, zostało wzięte pod uwagę i wprowadzone w życie - obiecywał.
W spotkaniu brały udział 17 kobiet. Według zapewnień Kremla były to matki 17 rosyjskich żołnierzy biorących udział w walkach lub takich, którzy w wojnie Putina już zginęli.
Czytaj więcej
"Eksperci" - jasnowidze zaproszeni do rosyjskiej telewizji państwowej, dzielili się swoimi przemyśleniami na temat kryzysu w Ukrainie, który wchodzi w dziesiąty miesiąc. Omawiali także przyszłość Rosji.
Jedną z kobiet, biorących udział w spotkaniu z rosyjskim przywódcą, była 63-letnia Żaradat Agujewa z Czeczeni, której dwaj synowie biorą udział w inwazji. Prawdopodobnie razem z nią przybył do Moskwy czeczeński wódz Ramzan Kadyrow, który odbył z Putinem „robocze spotkanie”, jak określił rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.