Reklama
Rozwiń

Ukraińcy nacierają na południu kraju. Front przesunął się o 30 km

Ukraińskie oddziały dokonały w poniedziałek wyłomu w rosyjskich liniach obronnych na południu kraju, jednocześnie rozwijając ofensywę na wschodzie Ukrainy. Postępy ukraińskiej armii zagrażają liniom zaopatrzenia rosyjskiej armii - pisze Reuters.

Publikacja: 04.10.2022 05:49

Ukraińska wyrzutnia rakiet Grad

Ukraińska wyrzutnia rakiet Grad

Foto: AFP

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 223

Na południu Ukrainy ukraińska armia zajęła kilka wiosek prowadząc ofensywę wzdłuż rzeki Dniepr. O sukcesach ukraińskiej armii informują też władze okupacyjne w tym rejonie.

Z komunikatu Dowództwa Operacyjnego "Południe" wynika, że w ciągu doby Rosjanie stracili 47 żołnierzy i 31 czołgów oraz 27 pojazdów opancerzonych. Ukraińcy mieli też zdobyć na wrogu dwa czołgi i jeden bojowy wóz piechoty.

Dowództwo Operacyjne "Południe" nie informuje, gdzie toczyły się walki, w których Rosjanie ponieśli straty.

Czytaj więcej

Zełenski: Na froncie już giną Rosjanie zmobilizowani tydzień temu

Postępy ofensywy na południu zbiegają się w czasie z ofensywą ukraińskiej armii na wschodzie. Od niedzieli Ukraińcy w pełni kontrolują Łyman, strategiczne miasto w obwodzie donieckim, które odgrywało dużą rolę w zaopatrywaniu rosyjskich wojsk walczących w północnej części obwodu donieckiego.

Reuters informuje o kolumnach ukraińskich pojazdów wojskowych zmierzających w poniedziałek do Łymanu, co może być zapowiedzią dalszej ofensywy w głąb Donbasu.

Serhij Haidai, gubernator obwodu ługańskiego, na antenie ukraińskiej telewizji mówił w poniedziałek wieczorem, że rosyjska armia zajęła budynek szpitala psychiatrycznego w mieście Swatowo, w obwodzie Ługańskim. Jest to cel, który znajduje się na drodze do dwóch dużych miast w obwodzie ługańskim - Lisiczańska i Siewierodoniecka.

Południowa ofensywa zagraża szlakom zaopatrzenia dla ok. 25 tys. rosyjskich żołnierzy na zachodnim brzegu Dniepru

- Rosjanie zajęli pozycję obronne - podkreślił Haidai.

Na południu Ukraińcy zajęli wieś Dudczany, na zachodnim brzegu rzeki Dniepr. O zajęciu miasta poinformował Władimir Saldo, stojący na czele okupacyjnych władz obwodu chersońskiego.

Dudczany znajdują się 30 km na południe od miejsca, w którym znajdował się front przed poniedziałkiem. Oznacza to dokonanie największego wyłomu w rosyjskich liniach obrony od momentu rozpoczęcia ukraińskiej ofensywy na południu.

Żołnierze ukraińskiej 128. Brygady Piechoty Górskiej wyzwolili miejscowość Myroliubiwka, znajdującą się między linią dotychczasowego frontu, a Dnieprem.

Serhij Chlan, przedstawiciel chersońskiej rady obwodowej wyliczał, że wyzwolone zostały cztery wsie w obwodzie charkowskim, co "wskazuje na szybką ofensywę wzdłuż brzegu Dniepru, w rejonie Berysławia".

Południowa ofensywa zagraża szlakom zaopatrzenia dla ok. 25 tys. rosyjskich żołnierzy na zachodnim brzegu Dniepru. Mosty na rzece w tym rejonie już wcześniej znalazły się pod kontrolą ogniową Ukraińców.

Dalsza ofensywa ukraińskiej armii wzdłuż Dniepru może całkowicie odciąć Rosjan od zaopatrzenia.

- To, że przełamaliśmy front świadczy o tym, że rosyjska armia straciła zdolności do ataku, a dziś lub jutro może stracić zdolność do obrony - ocenił Ołeh Żdanow, analityk wojskowy z Kijowa.

Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1228
Konflikty zbrojne
Ukraina informuje o udanym ataku i ostrzega przed nową ofensywą Rosji
Konflikty zbrojne
Cios w rosyjskie lotnisko Borisoglebsk. Ukraina chwali się sukcesem, Rosjanie oficjalnie milczą
Konflikty zbrojne
Kto podjął decyzję o wstrzymaniu dostaw broni na Ukrainę? Była jednostronna
Konflikty zbrojne
Zmasowany atak Rosji na Kijów. Duże zniszczenia i ranni