Reklama

Kto odbuduje Ukrainę? Jest raport - decydować ma Zachód

W chwili, gdy Polska idzie na zwarcie z Niemcami i Brukselą, rysuje się przyszłość naszego sąsiada.

Publikacja: 07.09.2022 22:00

Kto odbuduje Ukrainę? Jest raport - decydować ma Zachód

Foto: PAP/UKRINFORM

25 października Berlin będzie gościł międzynarodową konferencję poświęconą odbudowie Ukrainy. German Marshall Fund (GMF), jeden z najbardziej wpływowych instytutów analitycznych w Waszyngtonie, przedstawił pierwszą przymiarkę, jak mógłby wyglądać taki proces. „Rzeczpospolita” uzyskała dostęp do raportu.

Jego kluczowy wniosek: to kraje G7 powinny przejąć nadzór nad rekonstrukcją i desygnować wspólnego koordynatora, którym przynajmniej na początek miałby być amerykański polityk o dużym autorytecie. Chodzi o utrzymanie możliwie długo zainteresowania całego Zachodu dziełem, które z konieczności będzie trwało lata i pozostanie kosztowne. Ale też ścisły nadzór nad wykorzystaniem środków w państwie od dawna trawionym korupcją.

Czytaj więcej

Plan Marshalla stał się zaczątkiem rozpadu ZSRR. Czy tak samo wpłyną na Kreml działania Zachodu w Ukrainie?

To rodzi pytanie o wpływ, jaki zachowałaby Polska na taki proces. W pierwszej fazie wojny nasz kraj zyskał uznanie świata za hojne wsparcie dla Kijowa. Później jednak ekipa Mateusza Morawieckiego postawiła na coraz ostrzejszy konflikt z Berlinem i Brukselą, licząc, że to zmobilizuje słabnący elektorat PiS-u. Tymczasem autorzy raportu, który już jest analizowany w zachodnich kancelariach, proponują kalendarz odbudowy, który przewiduje coraz większą rolę Komisji Europejskiej. Po fazie pomocy humanitarnej i odbudowy rekonstrukcja miałaby się koncentrować na modernizacji kraju i wreszcie, na ostatnim etapie, przygotowaniu do członkostwa w Unii. Autorzy radzą m.in., aby Ukraina możliwie szybko przystąpiła do Prokuratury Europejskiej, instytucji, w której wciąż brakuje Polski.

– Polska od lutego utrzymuje ścisły kontakt z władzami Ukrainy. Liczymy, że nasz kraj będzie miał poważną rolę w odbudowie. To nam się należy – mówi „Rzeczpospolitej” rzecznik MSZ Łukasz Jasina.

Reklama
Reklama

Władze Ukrainy niedawno oceniły, że odbudowa kraju pochłonie 750 mld dolarów. GMF woli trzymać się bardziej realistycznej i rozłożonej na kilka lat sumy 100 mld dol. To relatywnie mało: zjednoczenie Niemiec pochłonęło niemal 20 razy więcej.

Zdaniem autorów raportu te środki powinny być mobilizowane przez istniejące międzynarodowe instytucje finansowe, ale w taki sposób, aby na proces odbudowy nie zyskała wpływu Rosja, a przede wszystkim Chiny, dziś czołowy wierzyciel świata. Mało realne wydaje się natomiast wykorzystanie ok. 300 mld dol. zamrożonych na Zachodzie rezerw rosyjskiego banku centralnego. Ścisła kontrola G7 nad reformami to jedyny sposób, aby przekonać prywatny biznes do zaangażowania się w Ukrainie, szczególnie gdy światowa opinia publiczna straci zainteresowanie odbudową kraju.

Czytaj więcej

Paweł Rożyński: Wdzięczność nie jest gwarancją biznesu

Na razie Ukraina otrzymuje co miesiąc 5–6 mld dol. od zachodnich rządów. Bez tego kraj stanąłby na skraju bankructwa. Jednak kumulacja długu powoduje, że w pierwszej fazie odbudowy wsparcie musi się opierać na grantach, a nie kolejnych pożyczkach.

Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1382
Konflikty zbrojne
„Bez oddawania terytorium”. Gen. Ołeksandr Syrski o warunku „sprawiedliwego pokoju” dla Ukrainy
Konflikty zbrojne
Rosja wciąż uzupełnia armię, aby zastąpić tych, którzy zginęli. Jak jej się to udaje?
Konflikty zbrojne
Reuters: Pentagon postawił ultimatum Europie. Chodzi o NATO
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Konflikty zbrojne
Jak wyglądał atak USA na rozbitków? „Dwie półnagie osoby dryfujące w wodzie”
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama