Reklama
Rozwiń

Mimo kijowskich zapowiedzi kontrataków, ukraińska armia nadal się cofa, choć bardzo powoli

Od półtora miesiąca front prawie zamarł. – Sierpień i wrzesień będą bardzo ważnymi miesiącami – zapowiada nadal Andrij Jusow ze służby prasowej ukraińskiego wywiadu wojskowego, sugerując że natarcie w końcu się rozpocznie.

Publikacja: 23.08.2022 22:00

Miejscowość Horenka koło Kijowa – życie wśród ruin

Miejscowość Horenka koło Kijowa – życie wśród ruin

Foto: AFP

Jeszcze w czerwcu doradca administracji ukraińskiego prezydenta Ołeksij Arestowycz wskazywał właśnie wrzesień jako czas, gdy dojdzie do większych działań ofensywnych. Obecnie wydają się to potwierdzać zapowiedzi najnowszych dostaw amerykańskiego sprzętu wojskowego.

„USA wysyłają broń i sprzęt, który pozwoli ukraińskiej armii lepiej przygotować się do działań bojowych prowadzonych na bliższych odległościach” – uważa „Washington Post”. Do takiego uzbrojenia należą m.in. wozy bojowe wyposażone w trały do rozminowywania czy lekkie haubice, które łatwiej transportować. Również wysyłane wyrzutnie rakiet mają dość niewielki zasięg, jedynie do 5 kilometrów. – Przecież w niektórych miejscach pozycje ukraińskie i rosyjskie dzieli większa odległość – dziwił się jeden z amerykańskich instruktorów służących na Ukrainie. Jeśli jednak ukraińskie wojska ruszą do ataku, dystans szybko się zmniejszy.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Konflikty zbrojne
Altius, eksperymentalny rosyjski dron, runął na budynek w Kazaniu
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Konflikty zbrojne
Nagroda Nobla dla Donalda Trumpa? Beniamin Netanjahu wręczył mu dokument
Konflikty zbrojne
Zapadła decyzja, Pentagon potwierdza. Donald Trump: Ukraina musi się bronić
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1230
Konflikty zbrojne
Rosja blisko przełamania ukraińskiej obrony. Sukces w nieoczekiwanym miejscu