Wojna na Ukrainie. Müller: Rosja jest w trudniejszym położeniu niż by chciała

Sytuacja na wschodzie Ukrainy pokazuje, że Rosja faktycznie jest w trudniejszym położeniu niż tego sobie by życzyła, bo wojska ukraińskie bardzo dzielnie bronią terenu Ukrainy - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller, odnosząc się w Polskim Radiu do wojny Rosji z Ukrainą.

Publikacja: 05.05.2022 08:03

Wojska rosyjskie w Melitopolu, fotografia z 1 maja

Wojska rosyjskie w Melitopolu, fotografia z 1 maja

Foto: Andrey BORODULIN / AFP

Rzecznik był pytany o ćwiczenia elektronicznych startów rakiet Iskander (zdolnych do przenoszenia głowic jądrowych), przeprowadzonych ostatnio przez Rosję w obwodzie kaliningradzkim. - Rosja od wielu miesięcy straszy, próbuje straszyć Europę różnego rodzaju zagrożeniami, też często mówi chociażby właśnie o możliwości przenoszenia ładunków nuklearnych. Raczej bym to odbierał jako przejaw niemocy niż siły, ponieważ tego typu działania mają raczej charakter propagandowy jeżeli chodzi o mówienie o tym publicznie - skomentował Piotr Müller.

- Sytuacja na wschodzie Ukrainy pokazuje, że Rosja faktycznie jest w trudniejszym położeniu niż tego sobie by życzyła, bo wojska ukraińskie bardzo dzielnie bronią terenu Ukrainy - dodał.

Czytaj więcej

9 maja Rosja wypowie wojnę Ukrainie? Kreml: Nieprawda, bzdura

Pytany, czy "dociśnięta" Rosja może zdecydować się na "krok ostateczny" rzecznik rządu przypomniał, że Polska jest członkiem "największego sojuszu militarnego na świecie". - Rosja zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że ta odpowiedź Paktu Północnoatlantyckiego na działanie na terenie NATO byłaby jednoznaczna - stwierdził.

- Ta sytuacja wbrew pozorom jest jeszcze bardziej jasna dzięki ostatnim działaniom Rosji, bo o ile kilka miesięcy temu Rosja jeszcze mogła liczyć na to, że być może NATO nie zareaguje w taki jednoznaczny sposób, to po ostatnich tygodniach widzi, że jest inaczej, bo i na teren Polski, i na teren wschodnich państw Sojuszu Północnoatlantyckiego zostało przemieszczone wojsko różnych państw natowskich, zwiększono zabezpieczenie w ramach większej liczby wojsk na terenie Polski, rakiet Patriot, dodatkowych patroli powietrznych, więc ta sytuacja jest tutaj klarowna dla Rosji, że nie byłoby sytuacji braku reakcji, ta reakcja by nastąpiła szybko - mówił Müller.

Rzecznik był też pytany o pomoc dla Ukrainy. Dziś w Warszawie odbędzie się Międzynarodowa Konferencja Darczyńców na rzecz Ukrainy organizowana przez Polskę i Szwecję. Na konferencji mają być szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, szef Rady Europejskiej Charles Michel i kilku premierów, w tym szef rządu ukraińskiego. - Przewidziano spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego i Denysa Szmyhala - przekazał Piotr Müller.

Czytaj więcej

Szósty pakiet sankcji UE na Rosję. Von der Leyen: Proponujemy wprowadzenie embarga na ropę z Rosji

- Oczywiście będziemy też rozmawiać o pomocy związanej z dodatkowymi środkami w zakresie uzbrojenia, aczkolwiek Polska tutaj od wielu tygodni prowadzi bardzo aktywne działania. Wiele miliardów złotych w sprzęcie już jest na terenie Ukrainy po to, aby obronić teren Ukrainy, a tym samym też Polskę i Europę przed atakiem Rosji - powiedział.

Dopytywany o konferencję i o to, jak ma wyglądać akcja zbierania dodatkowych środków na wsparcie humanitarne i finansowe Ukrainy rzecznik podkreślił, że "już do tej pory dużo środków zostało skierowanych na teren Ukrainy". - Natomiast też tworzymy rodzaj presji międzynarodowej, ale wielu partnerów podchodzi do tego bardzo samodzielnie, czyli indywidualnie chcą decydować o tym, żeby pomagać Ukrainie. Dzisiaj te środki, które będziemy gromadzić to będą środki przeznaczone na pomoc humanitarną - przekazał.

Czytaj więcej

Czarnek: Relacje polsko-ukraińskie muszą być oparte na fundamencie prawdy. Tak będziemy edukować

- To będą konkretne deklaracje ze strony poszczególnych państw, które biorą udział w tym spotkaniu, jakie dodatkowe środki przeznaczą na pomoc humanitarną na teren Ukrainy - zaznaczył.

Rzecznik był pytany o ćwiczenia elektronicznych startów rakiet Iskander (zdolnych do przenoszenia głowic jądrowych), przeprowadzonych ostatnio przez Rosję w obwodzie kaliningradzkim. - Rosja od wielu miesięcy straszy, próbuje straszyć Europę różnego rodzaju zagrożeniami, też często mówi chociażby właśnie o możliwości przenoszenia ładunków nuklearnych. Raczej bym to odbierał jako przejaw niemocy niż siły, ponieważ tego typu działania mają raczej charakter propagandowy jeżeli chodzi o mówienie o tym publicznie - skomentował Piotr Müller.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Mobilizacja na Ukrainie. Wojsko czeka na tych, którzy wyjechali za granicę
Konflikty zbrojne
Departament Stanu potwierdza. Rakiety dalekiego zasięgu na Ukrainie na polecenie Joe Bidena
Konflikty zbrojne
Komisja Europejska szykuje 14. pakiet sankcji. Kary dla przewoźników ropy i broni
Konflikty zbrojne
Prof. Andrzej Zybertowicz: Polska w Nuclear Sharing? W tym przypadku Rosja ma powody, żeby się niepokoić
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowała Rosję rakietami dalekiego zasięgu. USA wysłały je "w tajemnicy"