Poprzez to miasto armia inwazyjna chce okrążyć od północy Ukraińców w Donbasie i zamknąć pierścień w okolicach Kramatorska oraz Słowianska. – Nawet jeśli Rosjanie zdobędą jakaś wioskę, Ukraińcy natychmiast kontratakują. Rosjanie nawet nie mają czasu odpocząć i już muszą cofać się – opisuje jednak dziennikarzom walki jeden z anonimowych, zachodnich przedstawicieli.
Z informacji ukraińskiego sztabu generalnego wynika, że walki koncentrują się w Donbasie oraz w pobliżu Zaporoża, które też atakuje rosyjska armia.
Bez pilotów
– Może Putin i wygra kilka bitew. Ale wojnę już przegrał – stwierdził były ambasador USA w Moskwie Michael McFaul. Zarówno on, jak i Ukraińcy wskazują na lawinowo rosnące dostawy zachodniej broni i sprzętu do Kijowa. Doradca biura prezydenta Ołeksij Arestowycz uważa, że już na przełomie czerwca i lipca przezbrojona ukraińska armia będzie mogła przejść do ofensywy. Z kolei ukraiński ekspert Iwan Stupak ostateczną fazę walk przenosi na wrzesień.
Czytaj więcej
Władze Kijowa poinformowały o dwóch pociskach, które w czwartek wieczorem spadły w centrum Kijowa. W stolicy Ukrainy przebywa sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.
– W rosyjskiej armii najpierw załamią się oficerowie średniego szczebla, widzący na polu walki głupotę dowództwa, straty i przewagę zachodniej broni. Po nich przyjdzie kolej na żołnierzy – też z powodu strat – uważa.