Zełenski: Rosja będzie biedna jak po wojnie domowej rozpoczętej w 1917 roku

Ostatnie decyzje Kremla „mogą jedynie opóźnić nieuniknione”, czyli moment, w którym Rosjanie będą musieli opuścić terytorium Ukrainy - powiedział w wieczornym wystąpieniu prezydent Wołodymyr Zełenski.

Publikacja: 21.04.2022 23:59

W swoim przemówieniu Zełenski zrelacjonował czwartkową wizytę w Hiszpanii premierów Danii i Hiszpanii, wspomniał też o swoim wystąpieniu na forum Banku Światowego i w parlamencie Portugalii. - To już 26. przemówienie do parlamentów naszych krajów partnerskich. Mogę powiedzieć, że każde z tych wystąpień naprawdę daje nam wsparcie. Zbliża do decyzji o udzieleniu Ukrainie pomocy, w tym wojskowej. A co najważniejsze, każdy z tych apeli pomaga nawiązać bezpośredni emocjonalny związek między tym, czego doświadczamy na Ukrainie, a tym, co przeżywa klasa polityczna w krajach partnerskich - tłumaczył.

Prezydent Ukrainy podziękował Stanom Zjednoczonym za kolejny, warty 800 mln dolarów pakiet pomocy. - Jestem wdzięczny partnerom za pomoc i wzywam do dalszego przyspieszenia dostaw broni na Ukrainę, abyśmy mogli dążyć do zaprowadzenia pokoju - mówił.

Czytaj więcej

Amerykanie wyślą specjalnie stworzone dla Ukrainy drony

- Na południu i wschodzie naszego kraju okupanci nadal robią wszystko, co możliwe, aby dać im powód do mówienia o przynajmniej częściowym zwycięstwie. Gromadzą siły, kierując na naszą ziemię nowe bataliony. Próbują nawet rozpocząć tzw. mobilizację w okupowanych regionach Ukrainy - zauważył Zełenski.

- Żaden z tych kroków nie pomoże Rosji w wojnie przeciwko naszemu państwu. One mogą jedynie opóźnić nieuniknione – moment, w którym najeźdźcy będą musieli opuścić nasze terytorium. W szczególności Mariupol - miasto, które nadal opiera się Rosji, wbrew temu, co mówią okupanci - dodał.

Prezydent Ukrainy zaapelował do mieszkańców południowych obwodów Ukrainy – chersońskiego i zaporoskiego – aby „bardzo uważali, jakie informacje o sobie przekazują najeźdźcom”. Podkreślił, że podawanie danych osobowych może pomóc Rosji w przeprowadzeniu na tych terenach tzw. referendów, ale żadna „republika ludowa” - na wzór samozwańczych republik z Doniecka - nie ma szans się utrzymać. - Jeśli ktoś chce nowej aneksji, może to jedynie doprowadzić do nowych, potężnych sankcji na Rosję. Doprowadzi do tego, że Rosja będzie biedna jak po wojnie domowej rozpoczętej w 1917 roku. Więc lepiej niech szuka teraz pokoju - powiedział.

Czytaj więcej

Azowstal i klęska Rosji. „Prawdopodobnie zasypią teren zakładu ciężkimi bombami”

Zełenski przekazał, że Rosja odrzuciła propozycję zawarcia rozejmu wielkanocnego. - To bardzo dobrze pokazuje, jak przywódcy tego państwa faktycznie traktują wiarę chrześcijańską oraz jedno z najradośniejszych i najważniejszych świąt - zauważył. - Ale pozostajemy pełni nadziei. Nadziei na pokój, nadziei, że ​​życie pokona śmierć - zaznaczył.

- Jutro jest Wielki Piątek dla prawosławnych chrześcijan. Najsmutniejszy dzień w roku. Dzień, w którym wszystko, co możesz zrobić w życiu, będzie ważyć mniej niż modlitwa. Z wyjątkiem jednego - obrony Ojczyzny, ochrony towarzyszy w walce - powiedział Wołodymyr Zełenski.

W swoim przemówieniu Zełenski zrelacjonował czwartkową wizytę w Hiszpanii premierów Danii i Hiszpanii, wspomniał też o swoim wystąpieniu na forum Banku Światowego i w parlamencie Portugalii. - To już 26. przemówienie do parlamentów naszych krajów partnerskich. Mogę powiedzieć, że każde z tych wystąpień naprawdę daje nam wsparcie. Zbliża do decyzji o udzieleniu Ukrainie pomocy, w tym wojskowej. A co najważniejsze, każdy z tych apeli pomaga nawiązać bezpośredni emocjonalny związek między tym, czego doświadczamy na Ukrainie, a tym, co przeżywa klasa polityczna w krajach partnerskich - tłumaczył.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Izraelskie czołgi przez pomyłkę ostrzelały sztab izraelskiego batalionu. Są ofiary
Konflikty zbrojne
Przewodniczący Dumy grozi użyciem potężnej broni. "Kijów wciąga USA i Europę w wielką wojnę"
Konflikty zbrojne
Rosja szuka w Azji najemników na wojnę. Władze państw mają dość
Konflikty zbrojne
Gen. Waldemar Skrzypczak o zajęciu Wołczańska: Putin chce wygnać Ukraińców z Charkowa
Konflikty zbrojne
Radosław Sikorski: Pakiet amerykański może zaważyć na sytuacji na froncie