Wojna na Ukrainie będzie długa

NATO szykuje się na długotrwałe wojskowe wsparcie dla Ukrainy. A Unia Europejska nakłada sankcje na córki Putina.

Publikacja: 06.04.2022 21:00

Jens Stoltenberg, szef NATO: Musimy wspierać Ukrainę, utrzymywać sankcje, zwiększyć nasze odstraszan

Jens Stoltenberg, szef NATO: Musimy wspierać Ukrainę, utrzymywać sankcje, zwiększyć nasze odstraszanie i przygotowanie

Foto: Francois WALSCHAERTS / AFP

W czwartek rano UE formalnie zatwierdzi piąty pakiet sankcji przeciw Rosji. – Zawiera on zakaz importu węgla. I myślę, że prędzej czy później będą potrzebne restrykcje na ropę, a nawet gaz – powiedział w środę w Parlamencie Europejskim Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej. Na razie jednak politycznie jest to niemożliwe, ponieważ grupa krajów – Niemcy, Austria i Węgry – jest przeciwna.

– Zależności rosły przez dziesięciolecia i nie można ich zmieniać z dnia na dzień – powiedział niemiecki kanclerz Olaf Scholz w czasie środowej debaty w Bundestagu.

20 mld euro od początku wojny

Węgiel to najmniej istotny dla Rosji i UE fragment energetycznych zależności. Bo choć Rosja zapewnia aż 45 proc. dostaw tego surowca do UE, to jego udział w miksie energetycznym systematycznie spada i jego wartość nie jest znacząca. W całym 2021 r. Rosja dostarczyła UE węgla za 5,2 mld euro, podczas gaz kosztował 16,3 mld euro, natomiast ropa – 71 mld euro. W tym roku rachunki rosyjskie za ropę i gaz będą znacznie większe, bo ceny tych surowców osiągają rekordowy poziom.

Czytaj więcej

Niemcy: Rozmawiamy z Ukrainą o gwarancjach bezpieczeństwa. Rozmowy są poufne

Tylko od początku wojny, czyli od 24 lutego, UE zapłaciła Rosji blisko 10 mld euro za ropę i podobną kwotę za gaz. Zakaz importu przynajmniej jednego z tych surowców poważnie zaszkodziłby Rosji. To dlatego apelują o niego Polska i państwa bałtyckie.

Nowe sankcje obejmują kolejne osoby powiązane z reżimem. Na listę wpisano córki Władimira Putina: Marię Woroncową i Jekaterinę Tichonową. Ta pierwsza jest współwłaścicielką firmy Nomenko, która odpowiada za największą inwestycję w dziedzinie opieki zdrowotnej w Rosji. Tichonowa kieruje natomiast funduszem rozwojowym Innopraktika, finansowanym przez bliskich Putinowi oligarchów.

UE od początku realizuje strategię stopniowania sankcji. Nie wprowadza od razu najbardziej radykalnych instrumentów, tylko w reakcji na ofensywę rosyjską czy – jak teraz – doniesienia o coraz większych okrucieństwach sięga po ostrzejsze środki. Jednak pojawiają się głosy, że to błędne podejście. W środę w czasie debaty w PE mówił o tym Guy Verhofstadt, były premier Belgii. Według niego metoda progresywna miałaby sens w przypadku starcia z państwem demokratycznym, gdzie istnieje opinia publiczna, która może wywierać nacisk na władze. W Rosji tego nie ma, dlatego każde stopniowanie sankcji przedłuża tylko tę wojnę. – Węgiel? To śmieszne, tylko 3 proc. importu z Rosji. Czas na kompletną zmianę strategii. Potrzebna jest nadzwyczajna Rada Europejska i natychmiastowy pełen pakiet sankcji. Inne środki niczego nie zmienią – powiedział Verhofstadt.

Nowi sojusznicy?

UE próbuje osłabiać Rosję sankcjami gospodarczymi, a NATO wzmacnia Ukrainę dostawami sprzętu wojskowego. W środę i czwartek w Kwaterze Głównej w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich dyskutowali, jak jeszcze pomóc Ukrainie i jak wzmocnić NATO w odpowiedzi na agresywne zachowania Rosji, ale także na rosnącą siłę wojskową Chin.

W przeddzień dyskusji pojawiła się informacja, że Czechy wysłały do Ukrainy pięć czołgów T-72 i pięć bojowych wozów piechoty BVP-1 i że to prezent uzgodniony z NATO. Jens Stoltenberg, sekretarz generalny sojuszu, powiedział, że przedmiotem dyskusji ministrów będą dostawy ciężkiego sprzętu, ale także lżejszych systemów obrony. Potwierdził, że Ukraina potrzebuje przede wszystkim wzmocnienia obrony przeciwpancernej i przeciwlotniczej. A NATO musi się przygotować, że wojna będzie długa i potrzeby wojskowe Ukrainy trzeba będzie systematycznie zaspokajać.

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą: Bucza to jedno z wielu miejsc zbrodni

– Musimy być przygotowani na długi wysiłek, wspierać Ukrainę, utrzymywać sankcje, zwiększyć odstraszanie i nasze przygotowanie – powiedział Stoltenberg. Sojusz opracowuje nową strategię, której kluczowym elementem będzie wzmocnienie wschodniej flanki. Dyskusja w gronie ministrów trwa już teraz, a ostateczną decyzję przywódcy państw NATO podejmą na szczycie w Madrycie w czerwcu.

Elementem wzmocnienia sojuszu może być także jego rozszerzenie. Finlandia i Szwecja na poważnie rozważają dołączenie do NATO. Według Stoltenberga, gdyby podjęły taką decyzję, na ich przyjęcie na pewno zgodzą się obecni sojusznicy. I zapewnił, że na czas między rozpatrzeniem wniosku a faktycznym wstąpieniem do NATO oba kraje dostałyby przejściowe gwarancje bezpieczeństwa.

W czwartek rano UE formalnie zatwierdzi piąty pakiet sankcji przeciw Rosji. – Zawiera on zakaz importu węgla. I myślę, że prędzej czy później będą potrzebne restrykcje na ropę, a nawet gaz – powiedział w środę w Parlamencie Europejskim Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej. Na razie jednak politycznie jest to niemożliwe, ponieważ grupa krajów – Niemcy, Austria i Węgry – jest przeciwna.

– Zależności rosły przez dziesięciolecia i nie można ich zmieniać z dnia na dzień – powiedział niemiecki kanclerz Olaf Scholz w czasie środowej debaty w Bundestagu.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Rosja nie boi się pomocy USA dla Ukrainy. "Sytuacja na froncie się nie zmieni"
Konflikty zbrojne
Wyjaśniło się, dlaczego Izrael nie uderza na Iran? Doniesienia o układzie z USA
Konflikty zbrojne
Czy światu grozi III wojna światowa? Ukraiński premier ostrzega
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakuje "krytyczne obiekty wojskowe" Rosji
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Konflikty zbrojne
Holandia chce kupować zestawy Patriot dla Ukrainy. "Mamy pieniądze"