“Newsweek” zawiadamia, że Marek Dochnal zakłada stowarzyszenie poszkodowanych przez wymiar sprawiedliwości. Wstąpienie do organizacji będą regulować specjalne przepisy, które mają zablokować osoby, jak określa Dochnal, “o nieczystym życiorysie”. “Nie chcę, by ktoś nam podrzucił zgniłe jajko i usiłował to wykorzystać” – mówi. Pytanie dla filozofów: co w kontekście życiorysu Dochnala jest “nieczyste”?
“Im bliżej końca w jego wypowiedziach było więcej luzu i pewnego poczucia humoru. Szczególnie, gdy kilka ciepłych słów powiedział o Donaldzie Tusku” – Paweł Wroński w “Gazecie Wyborczej” recenzuje wywiad Lecha Kaczyńskiego dla Tomasza Lisa w TVP. Recepty, by podobać się “GW”, są niezwykle proste.
“Polityka”. Mariusz Janicki stara się nie być bezradny wobec tego, że prokuratura nie stawia zarzutów politykom PiS za ich liczne “zbrodnie”, które on przecież opisywał. “Reguła, że to, co nie jest zakazane, jest dozwolone, dotyczy obywateli, a nie władzy, której aby zasłużyła na miano w pełni demokratycznej, nie wystarczy fakt, że nic jej (jeszcze) nie udowodniono. Czasami wystarczy swego rodzaju wiedza operacyjna”. Tu autor postawił kropkę. Lepszy byłby wykrzyknik. Słychać krzyk rozpaczy.
“Przekrój”. Jan Rokita opowiada o swym życiu poza polityką (który to już raz?). Są nowe wątki. “Jem teraz dobrze, znacznie lepiej niż w czasach politycznych, co więcej regularnie, więc schudłem. Jak człowiek (…) nie chodzi na bankiety, to się znacznie lepiej czuje. Naprawdę to nocne obżeranie się ludzi polityki jest straszne. To jeden z najbardziej niszczących elementów politycznego życia”.
Elżbieta Cichocka recenzuje w “GW” prace koalicji PO – PSL nad reformą zdrowia. “To, co się dzieje wokół ustaw (…), jest skandaliczne. Nikt nie wie, kto jest autorem jakiego zapisu, kto odpowiada za ostateczny kształt projektów ustaw, jakie są skutki finansowe poszczególnych rozwiązań, nawet szacunkowych obliczeń nie ma”. Działania rządu Tuska skandaliczne? Wedle “Wyborczej”?