Reklama
Rozwiń
Reklama

Michał Szułdrzyński: Co mają przykryć twitterowe wojny Donalda Tuska i Karola Nawrockiego?

Wewnętrzne spory osłabiają pozycję Polski w międzynarodowej koalicji wspierającej Ukrainę przeciwko Rosji. Po prostu nie stać nas na lekkomyślne spory prezydenta i premiera w serwisie X.

Publikacja: 29.12.2025 16:49

Michał Szułdrzyński: Co mają przykryć twitterowe wojny Donalda Tuska i Karola Nawrockiego?

Foto: PAP/Albert Zawada

Po tym, jak Wołodymyr Zełenski powiedział, że to Donald Trump nie chciał, by Polska brała udział w rozmowach w Genewie, gdzie przedstawiciele trzech europejskich uczestniczyli w negocjacjach Ukrainy, USA i Rosji na temat pokoju, z większym dystansem należy patrzeć na przekomarzanki między Donaldem Tuskiem a Karolem Nawrockim.

Reklama
Reklama

Wsadzanie Karola Nawrockiego do jednego koszyka z Grzegorzem Braunem jest bez sensu

Czy krytyka słów Karola Nawrockiego podczas obchodów powstania wielkopolskiego nie miała być przygrywką do sporu o miejsce przy stole, a ściśle rzecz biorąc – przy słuchawce telekonferencji po spotkaniu Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim w Mar-a-Lago? W rozmowie wziął udział Karol Nawrocki, który we wcześniejszych wypowiedziach tłumaczył, że to on bierze na siebie relacje z prezydentem USA, zaś rolą premiera jest udział w formacie koalicji chętnych, na czele której stoją Francuzi, Brytyjczycy i Niemcy. Spotkanie koalicji chętnych właśnie zwołał na początek stycznia prezydent Emmanuel Macron. Donald Tusk w poniedziałek rano pisał więc w serwisie X o nocnych rozmowach z przywódcami państw europejskich.

Komentując słowa o obronie zachodniej granicy (powstańcy walczyli wszak z Niemcami), Tusk zarzucił prezydentowi, że zagrożenie widzi na Zachodzie, a nie Wschodzie i zapisał go wraz ze Sławomirem Mentzenem i Grzegorzem Braunem de facto do bloku rosyjskiego.

Reklama
Reklama

Wsadzanie Nawrockiego do tego samego koszyka z Braunem jest politycznie sprawne, ale mało ma wspólnego z faktami. W przeciwieństwie do Brauna, który reprezentuje wprost prorosyjskie narracje, Nawrocki stoi gdzie indziej: uważa Rosję za naszego wroga i szuka w Waszyngtonie wsparcia do obrony przed Putinem. Czym się to stanowisko różni od podejścia Tuska?

Czy Polskę stać na przekomarzanki Donalda Tuska i Karola Nawrockiego w serwisie X?

Krytycznie oceniam granie przez Nawrockiego na antyukraińskich nastrojach w polskim społeczeństwie, ale równocześnie podkreśla on – wbrew Konfederacji – konieczność wsparcia Kijowa w odparciu rosyjskiej agresji. Dlatego zapisywanie go do prorosyjskiego teamu skutkuje wyłącznie uderzeniem w autorytet prezydenta, który bierze udział w rozmowach z Trumpem o przyszłym pokoju. Z tego samego powodu nieroztropne jest wchodzenie przez Nawrockiego w wojnę z Tuskiem.

W obecnej sytuacji potrzebujemy autorytetu prezydenta i premiera na arenie międzynarodowej. Jeśli będą się zbyt lekkomyślnie spierać, uderzy to nie w obóz przeciwny, ale w prestiż całej Rzeczypospolitej. A krytyczny moment dziejowy sprawia, że nie możemy sobie na taki luksus pozwolić.

Komentarze
Bogusław Chrabota: Spotkanie w Mar-a-Lago wzmacnia Ukrainę i Zachód
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Na czym polega problem z wywiadem z Rodakami Kamratami w Kanale Zero?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Donald Trump buduje pancerniki, choć świat z nich zrezygnował. Dlaczego?
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Rozmowy pokojowe. Władimir Putin bawi się z Donaldem Trumpem w głuchy telefon
Komentarze
Bogusław Chrabota: Spotkanie Zełenskiego z Trumpem w Mar-a-Lago będzie prawdziwym testem dla Polski
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama