Nie zamierzam oceniać, jak w debacie TVP wypada kandydat PO, a jak kandydat PiS. Bo moim zdaniem obaj wypadają tak fatalnie, że po 20 minutach tej swoistej dyskusji – choć w zasadzie trudno tu o jakiejkolwiek dyskusji mówić – miałem ochotę rzucić wszystko i zająć się czymś innym niż polityka. Zająłem się więc wylewaniem emocji w tym komentarzu.
Jak wyglądała debata TVP Rafała Trzaskowskiego z Karolem Nawrockim?
To prawda, szybka debata bez pytań dziennikarzy się sprawdziła, jak było więcej kandydatów, bo na ekranie dostawaliśmy rozmaite postacie, różne pytania i przeróżne style odpowiedzi. Adrian Zandberg mówił zupełnie inaczej od Sławomira Mentzena, a Joanna Senyszyn i Krzysztof Stanowski wnosili sporo kolorytu. Do tego był faworyt prezydenckiego wyścigu – Rafał Trzaskowski, a także kandydat go goniący – Karol Nawrocki. Była fabuła, bohaterowie, a co najważniejsze – różne wizje Polski. I czasem nawet dyskusja na poważnie, jak między Magdaleną Biejat a Zandbergiem, w jaki sposób lepiej walczyć o własne postulaty.
Czytaj więcej
O godzinie 20 rozpoczęła się debata prezydencka przed II turą wyborów, w której Karol Nawrocki mi...
Ale w wersji ograniczonej do PO-PiS ta formuła jest fatalna – pytanie, odpowiedź, riposta, zero oddechu, refleksji, jedziemy dalej, kolejny gong, jeszcze jeden cios, a PO to, a PiS tamto, a pan w Warszawie, a pan w muzeum… Myślałem, że oszaleję!
Debata prezydencka TVP: za szybko, zbyt płytko, jedynie nawalanka
Tego tempa debacie TVP pozazdrościć może nawet TikTok, choć między Bogiem a prawdą, na TikToku treści są chyba jednak bardziej jakościowe. A przynajmniej chociaż czasem się zdarza, że wnoszą coś sensownego do naszego życia, chociaż uśmiechnąć się można. A tu dostaliśmy jedynie czysto partyjną przepychankę. Nie ma czasu nawet wziąć oddech, a co dopiero choć chwilę się zastanowić nad czymkolwiek. Zero refleksji, jedynie nawalanka. To najgorsza reklama duopolu PO-PiS, polaryzacja na sterydach.