Reklama
Rozwiń
Reklama

Mirosław Żukowski: Poolimpijska melancholia. Paryż 2024 to były bardzo słabe dla Polski igrzyska

W Paryżu w klasyfikacji medalowej zajęliśmy 42. miejsce – najniższe od czasu, gdy reprezentacja Polski bierze udział w olimpijskiej rywalizacji, a zaczęła równo 100 lat temu. Zapłakane oczy Igi Świątek po wygranym meczu o brąz są polskim symbolem tych igrzysk – nawet jeśli przekonujemy samych siebie, że mamy się z czego cieszyć, jest to radość przez łzy.

Publikacja: 11.08.2024 16:19

Iga Świątek po wygranej w meczu o trzecie miejsce na igrzyskach ze Słowaczką Anną Karoliną Schmiedlo

Iga Świątek po wygranej w meczu o trzecie miejsce na igrzyskach ze Słowaczką Anną Karoliną Schmiedlovą

Foto: REUTERS/Claudia Greco

Czy to zaskakujące? Absolutnie nie. Dla każdego, kto interesuje się sportem, było jasne, że w lekkoatletyce cud z Tokio (dziewięć medali, w tym cztery złote) się nie powtórzy, a w pozostałych dyscyplinach tej straty odrobić się nie da. Z przyznawanych nam przed igrzyskami szans na złoto wykorzystaliśmy tylko jedną (Aleksandra Mirosław we wspinaczce). Żaden sensacyjny zwycięzca w rodzaju chodziarza Dawida Tomali z Tokio się nie objawił i uzyskaliśmy potwierdzenie, że jest tak, jak nam się zdawało: Polska rośnie w siłę w wielu dziedzinach, ale nie w olimpijskiej rywalizacji.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dlaczego koalicja nie świętowała drugiej rocznicy wyborów 15 października?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Po dwóch latach Donald Tusk wciąż jest najmocniejszy w polskiej polityce
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dwa lata od wyborów z 15 października. Koniec złudzeń liberałów i efekt Trumpa
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Pokój Donalda Trumpa na Bliskim Wschodzie
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Pakt migracyjny to papierowy tygrys
Reklama
Reklama