Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 19.06.2025 16:30 Publikacja: 19.07.2024 13:37
Foto: AFP
Kiedyś założyłem się ze znajomym, że zdołam bez cienia znużenia uważnie wysłuchać dwugodzinnego nagrania przemówienia Fidela Castro wygłoszonego w ONZ w 1960 r. Z trudem, ale wygrałem zakład. Dobrze jednak, że nie powtórzyłem tego błędu w przypadku wczorajszego przemówienia Donalda Trumpa na konwencji Partii Republikańskiej w Milwaukee. Nużący, monotonny i pozbawiony jakiejkolwiek ekspresji głos Donalda Trumpa podziałał jak najlepszy środek nasenny. Były prezydent USA dwukrotnie oddał mnie w ramiona Morfeusza. Zresztą nie tylko mnie. Republikańscy delegacji wyraźnie się pogubili i nie wiedzieli, kiedy mają skandować przesłodzone patriotyczne okrzyki. Kongresmeni stojący w pierwszym rzędzie przed podium z trudem ukrywali ziewanie, kiedy Trump dowodził, że uszedł z życiem z sobotniego zamachu tylko dzięki cudownej ochronie Opatrzności. Podczas tej sennej diatryby nawet Melania Trump wydawała się nieobecna myślami, reagowała jedynie, kiedy słyszała owacje, i uśmiechała się nie zawsze wtedy, kiedy był ku temu powód.
Piszący te słowa i pewnie część opinii publicznej ma dość Szymona Hołowni w roli złotoustego krytyka koalicjantó...
Tonący brzytwy się chwyta – głosi słynne przysłowie. Pytanie tylko, czy jest jeszcze brzytwa dla demokracji libe...
Coraz więcej sympatyków i polityków Koalicji Obywatelskiej domaga się unieważnienia wyborów. Czy to oznacza, że...
Nie ma zrozumienia dla potrzeby edukacji w obronności. Wojna to dla nas znów literacka fikcja. A jest niestety i...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
„Taśmy Donalda Tuska”, których publikację rozpoczęła właśnie TV Republika, na razie godzą przede wszystkim w PiS...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas