Donald Trump w swoim wystąpieniu wrócił do próby zamachu na jego życie, mówiąc, że może zwracać się do zgromadzonych w sali tylko „dzięki łasce Boga Wszechmogącego”.
- Usłyszałem głośny świst i poczułem, że coś uderzyło mnie naprawdę mocno w prawe ucho. Powiedziałem sobie: „Wow, co to było? To może być tylko kula” - wspominał.
Czytaj więcej
Thomas Matthew Crooks, który strzelał podczas wiecu do Donalda Trumpa, zapowiedział swoje „wydarz...
Trump pochwalił agentów Secret Service, którzy rzucili się w jego stronę i oddał hołd zabitemu strażakowi, Coreyowi Comperatore, całując jego hełm strażacki.
Donald Trump: Mógłbym zatrzymać wojny jednym telefonem
W pierwszych minutach swojego wystąpienia były prezydent mówił o potrzebie pojednania Amerykanów.