Reklama

Michał Szułdrzyński: Rząd Morawieckiego odniesie sukces. Na wyspach Bergamutach

Prezydent Andrzej Duda podkreślał eksperckość i wychwalał udział kobiet w rządzie, ale pominął kluczowy fakt – brak poparcia większości dla tego trzeciego, tymczasowego gabinetu. Może więc powinien rządzić na nieistniejących wyspach Bergamutach?

Aktualizacja: 28.11.2023 18:04 Publikacja: 28.11.2023 13:25

Ministrowie nowego rządu Morawieckiego w rządowych ławach

Ministrowie nowego rządu Morawieckiego w rządowych ławach

Foto: PAP/Marcin Obara

Gdy słuchałem wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy wychwalającego zaprzysiężony chwilę wcześniej przez niego trzeci, tymczasowy gabinet Mateusza Morawieckiego, powróciło do mnie miłe wspomnienie z dzieciństwa. To wtedy usłyszałem piosenkę do wiersza Jana Brzechwy, która nabiera dziś niezwykłej aktualności. 

Dlaczego prezydent Andrzej Duda mówił o rekordach nowego rządu Mateusza Morawieckiego

Ale po kolei. Pan prezydent stwierdził, że patrzy na nowy rząd z ogromną radością. Po pierwsze, dlatego, że składa się z ekspertów, osób doświadczonych merytorycznie, którzy teraz podjęli również polityczne wyzwanie kierowania resortami. – Dziękuję za to z całego serca, to niezwykle ważne – wzruszał się Andrzej Duda. Dziękował też premierowi Morawieckiemu za to, że jego trzeci gabinet pobił historyczny rekord, jeśli idzie o reprezentację kobiet w rządach po 1989 roku. – Wierzę, że to jest przełom – mówił prezydent.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Czternastodniowy rząd Morawieckiego zbudowany na kłamstwie

Powinien dodać, że ten rząd pobije również kilka innych rekordów. Będzie najprawdopodobniej najkrócej funkcjonującym gabinetem współczesnej Polski, za swoją pracę zainkasuje rekordowe sumy, jeśli idzie o proporcję przepracowanych dni do wysokości zarobków i odpraw. Nie było też w czasie obowiązywania obecnej konstytucji rządu, który zostałby stworzony w sytuacji, w której z góry wiadomo, że nie może on liczyć na poparcie większości w Sejmie. 

Rząd na wyspach, których nie ma…

Ale to właśnie jest sedno tej całej historii. Prezydent powołał gabinet, chwalił go, mówił o rekordach, ale zapomniał dodać to, co w naszym ustroju najważniejsze. I właśnie dlatego przypomniał mi się wiersz Brzechwy. Pamiętają Państwo, co twórca ten pisał o cudach na wyspach Bergamutach, gdzie mieszka kot w butach i kura samograjka znosząca złote jajka, gdzie na dębach rosły jabłka w gronostajowych czapkach? I tresowane szczury na szczycie szklanej góry? Gdzie jest słoń z trąbami dwiema. I tylko wysp tych nie ma.

Reklama
Reklama

Właśnie dlatego rząd Morawieckiego powinien rządzić właśnie tam, na wyspach Bergamutach. Bo ich nie ma. Tak samo jak i większości, która mogłaby poprzeć tymczasowy gabinet Morawieckiego. 

Komentarze
Bogusław Chrabota: Dwie twarze Karola Nawrockiego
Komentarze
Andrzej Łomanowski: Pułapka negocjacji z Rosjanami
Komentarze
Bogusław Chrabota: Polskie psy zakładnikami w wojnie pałaców
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Czy Ameryka ma wciąż jeszcze przewagę moralną nad Rosją?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego Jarosław Kaczyński i PiS przestają słuchać, gdy usłyszą „Niemcy”?
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama