Reklama
Rozwiń
Reklama

Jerzy Haszczyński: Ważny krok Wołodymyra Zełenskiego

Doczekaliśmy się gestu ukraińskiego prezydenta tuż przed 80. rocznicą rzezi wołyńskiej. Ale musimy pamiętać, że było to ludobójstwo.

Aktualizacja: 12.07.2023 09:38 Publikacja: 09.07.2023 21:00

Prezydenci Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski w katedrze śś. Apostołów Piotra i Pawła w Łucku

Prezydenci Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski w katedrze śś. Apostołów Piotra i Pawła w Łucku

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Wołodymyr Zełenski wziął w niedzielę udział wraz z Andrzejem Dudą w nabożeństwie ekumenicznym w katedrze w Łucku. A już można się było obawiać, że polscy politycy będą samotnie wspominać ofiary w mediach społecznościowych i wśród zbóż rosnących tam, gdzie kiedyś były polskie wsie, zanim nie zniknęły wraz z wymordowanymi przez ukraińskich nacjonalistów mieszkańcami.

Zełenski znalazł czas w czasie wielkiej operacji dyplomatycznej przed kluczowym dla jego państwa szczytem NATO w Wilnie. Pojechał do Łucka po objeździe obejmującym kraje członkowskie sojuszu – Bułgarię, Czechy, Słowację i Turcję.

Wołyń ciąży na stosunkach między Polską a Ukrainą

Tak się złożyło, że wileński szczyt odbywa się dokładnie w okrągłą rocznicę krwawej niedzieli, kiedy ukraińscy nacjonaliści zamordowali tysiące Polaków. To symboliczne dla stosunków między naszymi narodami – przez 80 lat zmieniło się prawie wszystko, czego najlepszym przykładem było otwarcie polskich domów dla ukraińskich uchodźców. Ale ciąży na nich Wołyń.

Czytaj więcej

Hołd dla ofiar rzezi wołyńskiej bez wskazania sprawców

Nabożeństwo w Łucku to dobry znak. Ale jest jeszcze do przejścia długa droga. Słowa, które padły, są bardzo ostrożne. I te Zełenskiego: „Razem oddajemy hołd wszystkim niewinnym ofiarom Wołynia! Pamięć nas łączy! Razem jesteśmy silniejsi”. I nawet te Dudy: „W Łucku na Wołyniu, w rocznicę krwawej niedzieli, razem z prezydentem Zełenskim oddaliśmy hołd pomordowanym Polakom”.

Reklama
Reklama

20 lat temu byliśmy w innym miejscu, wtedy na Wołyniu prezydent Aleksander Kwaśniewski, mając u boku prezydenta Leonida Kuczmę, mówił nie tylko o ofiarach, ale i sprawcach, o ideologii, która doprowadziła do „akcji antypolskiej”, o ludobójstwie dokonanym przez ukraińskich nacjonalistów.

Czytaj więcej

Bogusław Chrabota. Wołyń i pamięć zbiorowa

I do niego musimy znowu dojść, bez naciskania na Zełenskiego – zwłaszcza w czasie, gdy ważą się losy wielkiej wojny. W czasie tej wojny używa się słowa „ludobójstwo” wobec dokonywanych przez rosyjskich najeźdźców zbrodni wojennych – np. wymordowania kilkuset mieszkańców podkijowskiej Buczy w marcu zeszłego roku. Wołyń to była gigantyczna Bucza. Gest Zełenskiego daje nadzieję, że ukraińskie elity dojrzewają do zmierzenia się z faktami sprzed 80 lat.

Wołodymyr Zełenski wziął w niedzielę udział wraz z Andrzejem Dudą w nabożeństwie ekumenicznym w katedrze w Łucku. A już można się było obawiać, że polscy politycy będą samotnie wspominać ofiary w mediach społecznościowych i wśród zbóż rosnących tam, gdzie kiedyś były polskie wsie, zanim nie zniknęły wraz z wymordowanymi przez ukraińskich nacjonalistów mieszkańcami.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Wielka inba w edukacji. Czy rząd Donalda Tuska straci poparcie nauczycieli?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dlaczego afera z działką pod CPK nie cichnie, czyli co najbardziej martwi PiS
Komentarze
Estera Flieger: Kultura, głupcze. Dla Donalda Tuska to niestety tylko gadżet
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Wynik wyborów w Holandii nadzieją dla Europy
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Komentarze
Bogusław Chrabota: Spotkanie Donald Trump-Xi Jinping w Busan. Topór wojenny nie został zakopany
Reklama
Reklama