Reklama
Rozwiń

Jerzy Surdykowski: Świat po zamachu w Nicei

W Nicei – tak jak w innych miastach francuskich – 14 lipca beztroski tłum świętował rocznicę zdobycia Bastylii, oglądał pokaz sztucznych ogni, w Paryżu nawet defiladę wojskową, pił wino, był razem. Wspólnota ludzi wolnych i równych, może nawet braterskich.

Aktualizacja: 18.07.2016 23:20 Publikacja: 18.07.2016 20:29

Jerzy Surdykowski: Świat po zamachu w Nicei

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Terrorysta, miażdżąc ich rozpędzoną ciężarówką, uderzył w sedno wartości, na jakich zbudowane jest społeczeństwo zachodniej demokracji. Nasze także. Może jeszcze celniej niż zbrodniarze używający wypełnionych ludźmi samolotów, by zniszczyć wieże World Trade Center. Tam uderzono w symbol wolnego handlu i finansów, tutaj we wspólnotę wartości. Wprawdzie wzięcie Bastylii tyleż jest warte co rzekome wystrzały „Aurory" wymierzone w Pałac Zimowy; twierdza była prawie pusta i ledwie broniona. Ale przetrwało jako metafora, dzień święta narodowego pierwszej wielkiej republiki w Europie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Komentarze
Bogusław Chrabota: Kaczyński pchnął Hołownię w ramiona Tuska
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Trudne rozstanie z doktryną Czaputowicza
Komentarze
Szymon Hołownia u Adama Bielana, czyli Jarosław Kaczyński osiągnął swój cel
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Bądźmy mężami stanu!
Komentarze
Instytut Pileckiego, czyli czy każda rewolucja musi się kończyć na gruzach?