Reklama
Rozwiń
Reklama

Konsorcjum pomocy socjalnej

Lubimy myśleć o Polsce jako o kraju sukcesu. Chwalić się wzrostem gospodarczym, niskim bezrobociem i wysoką konsumpcją. Jednak wyniki sondażu, w którym prosiliśmy o wskazanie instytucji mających największy wpływ na nasze życie, brutalnie wytrącają z samozadowolenia.

Publikacja: 12.02.2010 01:59

[srodtytul][link=http://blog.rp.pl/gociek/2010/02/12/konsorcjum-pomocy-socjalnej/]skomentuj na blogu[/link][/srodtytul]

Dla niemal połowy badanych najważniejsze są Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Narodowy Fundusz Zdrowia. Państwowe molochy obracające gigantycznymi pieniędzmi i nieustannie krytykowane za niewydolność.

Czy znaczy to, że Polska jest krainą chorych, biednych, bezrobotnych oraz emerytów i rencistów? Oczywiście nie tylko. Jednak olbrzymi wpływ, jaki ma na nasze życie to swoiste konsorcjum pomocy socjalnej, skłania do postawienia tezy niewesołej.

Polska to kraj, który wciąż jeszcze odnosi sukces. Ale jest to sukces wypracowywany z każdym rokiem coraz trudniej. Kosztem gigantycznego zadłużenia publicznego, kosztem olbrzymiego garbu socjalu: zasiłków, zapomóg, rent, dodatków, kosztem oszczędzania na emeryturach.

Polskie państwo ugina się pod ciężarem zobowiązań, które wzięło na siebie lub odziedziczyło po PRL. Ściąga z obywateli niemałe podatki, które potem próbuje rozdać rosnącej rzeszy potrzebujących. A ponieważ jest niewydolne lub wzięło na siebie zbyt wiele, kończy się na tym, że z najwyższym trudem próbuje utrzymać miliony ludzi uzależnionych od siebie.

Reklama
Reklama

To bomba, która jest na co dzień niewidoczna, ale wciąż tyka. Jak ją rozbroić? Odpowiedź jest znana od dawna: wyzwolić przedsiębiorczość Polaków, tworzyć nowe miejsca pracy, zmniejszyć przywileje emerytalne, opóźnić wiek, w którym przechodzimy na emeryturę. Ale na razie żaden rząd nie odważył się, albo nie potrafił tego zrobić.

[srodtytul][link=http://blog.rp.pl/gociek/2010/02/12/konsorcjum-pomocy-socjalnej/]skomentuj na blogu[/link][/srodtytul]

Dla niemal połowy badanych najważniejsze są Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Narodowy Fundusz Zdrowia. Państwowe molochy obracające gigantycznymi pieniędzmi i nieustannie krytykowane za niewydolność.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Zbigniew Ziobro bez odznaki szeryfa nie okazał się kowbojem
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Działka pod CPK odkupiona przez państwo. Teraz tylko PiS ma problem z tą aferą
Komentarze
Zuzanna Dąbrowska: Donald Tusk je przystawki, żurek i czeka na drugie danie
Komentarze
Sposób na Donalda Trumpa. Lewicowa rewolucja w Nowym Jorku
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Komentarze
Jan Zielonka: Holenderskie lekcje dla Polski
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama