Reklama

Sześciolatki to nie króliki doświadczalne

Pani minister jest na krótko, a my jesteśmy matkami przez całe życie – mówi aktorka Aneta Zając w spocie reklamowym akcji Ratuj Maluchy. Kampania jest prowadzona przeciwko rządowym planom posyłania sześcioletnich dzieci do szkół.

Aktualizacja: 02.04.2013 01:01 Publikacja: 02.04.2013 00:59

Jej organizatorzy (zbierają obecnie podpisy, by w tej sprawie przeprowadzić referendum) przekonują, że szkoły są kompletnie nieprzygotowane na przyjęcie małych dzieci.

Potwierdzają to opisywane w dzisiejszym numerze „Rzeczpospolitej" kontrole NIK. Nic zatem dziwnego, że ponad 70 proc. Polaków – jak wynika z sondażu przeprowadzonego dla naszej gazety – sprzeciwia się umieszczeniu 6-latków w pierwszej klasie.

Więcej argumentów przeciwko planom rządu być chyba nie może. Co na to Ministerstwo Edukacji Narodowej? We właściwym sobie stylu prowadzi oderwaną od rzeczywistości, niemal orwellowską, propagandę sukcesu. Przekonuje, że jest świetnie. Podobnie było blisko dwa lata temu. I czym się skończyło? Tuż przed wyborami parlamentarnymi rząd Donalda Tuska odwołał reformę.

Tymczasem w tak ważnej dla setek tysięcy Polaków sprawie rząd nie może podejmować decyzji ad hoc. Dzieciom oraz ich rodzicom nie wolno odbierać godności i narażać na to, by stali się królikami doświadczalnymi, na których politycy będą ćwiczyć swoje pomysły.

Stan permanentnej wojny też nikomu nie służy. Rząd zamiast udawać, że nie ma problemu, powinien się zastanowić nad argumentami przeciwników reformy szkolnej dostarczanymi mu pełnymi garściami. Biorąc pod uwagę ogrom wyzwań, powinien też jak najszybciej usiąść do rozmów i wspólnie z przedstawicielami rodziców, samorządów, nauczycieli, ekspertów zastanowić się, co powinno się w tej sprawie stać. Minister Krystynie Szumilas warto przypominać słowa napisane przez nią na blogu kilka tygodni temu: „To my, DOROŚLI, mamy obowiązek zrobić wszystko, żeby przejście dzieci sześcioletnich z przedszkola do szkoły odbywało się w dobrej i przyjaznej atmosferze".

Reklama
Reklama

Jeśli jednak rząd będzie dalej bezrefleksyjnie się upierał przy swoim, to szczególnego znaczenia może nabrać inna kwestia wygłaszana w spocie przez Anetę Zając. „Rodzice, nie martwcie się, bez naszej zgody sześciolatki nie trafią do szkół".

Jej organizatorzy (zbierają obecnie podpisy, by w tej sprawie przeprowadzić referendum) przekonują, że szkoły są kompletnie nieprzygotowane na przyjęcie małych dzieci.

Potwierdzają to opisywane w dzisiejszym numerze „Rzeczpospolitej" kontrole NIK. Nic zatem dziwnego, że ponad 70 proc. Polaków – jak wynika z sondażu przeprowadzonego dla naszej gazety – sprzeciwia się umieszczeniu 6-latków w pierwszej klasie.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Zakończenie paraliżu rządu USA może doprowadzić Demokratów do zwycięstwa
Komentarze
Marzena Tabor-Olszewska: Jemy za dużo mięsa! A może za mało? Wojna światów trwa w najlepsze
Komentarze
Bogusław Chrabota: Czy Zbigniew Ziobro będzie w Budapeszcie bezpieczny
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Niedoszłe męczeństwo Zbigniewa Ziobry. Budapeszt znów zaszkodzi PiS
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Komentarze
Estera Flieger: Jak polubić 11 listopada. Wylogować się do świętowania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama