Chodorkowski i moskiewski mur

Najbardziej znany więzień Rosji jest już na wolności. Pytanie o to, dlaczego Władimir Putin zdecydował się go wypuścić, jest trudniejsze niż to, co co pozwoli z wolnością zrobić Michaiłowi Chodorkowskiemu.

Publikacja: 20.12.2013 12:52

Jerzy Haszczyński

Jerzy Haszczyński

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

A wypuścił go w stylu, w jakim Günter Schabowski, jeden z komunistycznych przywódców NRD ogłosił otwarcie granicy na Zachód, co szybko skończyło się obaleniem muru berlińskiego. Putin również pod koniec konferencji prasowej, i także mimochodem, zapowiedzieł, że Chodorkowski wyjdzie z kolonii karnej.

Zapewne uczynił to, by poprawić wizerunek Rosji, w momencie gdy zachodnie vipy jedEn po drugim ogłaszają bojkot igrzysk olimpijskich w tym kraju. Motywem, mniej lub bardziej otwarcie, podawanym jest sprzeciw wobec łamania praw człowieka. Choć częściej słyszeliśmy w tym kontekście o homoseksualistach niż o Chodorkowskim.

Uwolnienie Chodorkowskiego wiele zresztą Putina nie kosztowało, i tak kara kończyła mu się w lecie 2014 roku, a do następnych wyborów, w których były szef Jukosu może chciałby wystartować, pozostało ponad cztery lata. A gdyby w tym czasie Chodorkowski stałby się zbyt popularny, zawsze można mu zorganizować nowy proces.

A co z wolnością zrobi Chodorkowski? - W tej sprawie niewiadomych jest wiele. I to nie tylko ze względu na baczną kontrolę Kremla, pod którą będzie. W kolonii karnej zachowywał się godnie, nie symulował chorób, szył rękawice robocze tak jak współwięźniowie, stał się wzorem dla przeciwników Kremla i sumieniem opozycji. Przy okazji najbardziej rozpoznawalnym wrogiem Putina.Jeżeli ktoś uważał, że nie był bez winy, to musi przyznać, że ją odpokutował.

To wszystko wcale nie musi mu pomóc w przejęciu roli przywódcy opozycji i prawdziwego rywala prezydenta, do czego się zresztą nie pali. Nie wiadomo, czy opozycja, rozdrobniona, od lat przyzwyczajona do życia w niszy dostrzeganej bardziej przez Zachód niż Rosjan z prowincji, przywita go jak zbawcę. Chodorkowski, kiedyś numer jeden na liście rosyjskich miliarderów, nie ma już także środków na to, by zapewnić finansowanie opozycji i organizacjom kształtującym społeczeństwo obywatelskie.

Obawiam się, że porównanie Chodorkowskiego z NRD skończy się na sposobie ogłoszenia ważnych decyzji władz. Że żaden mur berliński w Rosji teraz nie upadnie. Choć chcę się mylić.

A wypuścił go w stylu, w jakim Günter Schabowski, jeden z komunistycznych przywódców NRD ogłosił otwarcie granicy na Zachód, co szybko skończyło się obaleniem muru berlińskiego. Putin również pod koniec konferencji prasowej, i także mimochodem, zapowiedzieł, że Chodorkowski wyjdzie z kolonii karnej.

Zapewne uczynił to, by poprawić wizerunek Rosji, w momencie gdy zachodnie vipy jedEn po drugim ogłaszają bojkot igrzysk olimpijskich w tym kraju. Motywem, mniej lub bardziej otwarcie, podawanym jest sprzeciw wobec łamania praw człowieka. Choć częściej słyszeliśmy w tym kontekście o homoseksualistach niż o Chodorkowskim.

Komentarze
Jędrzej Bielecki: Emmanuel Macron wskazuje nowego premiera Francji. I zarazem traci inicjatywę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rafał, pardon maj frencz!
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka