Niepunktualni, rozrzutni, niesolidni

Bareja, gdyby żył, mógłby dziś swoje filmy kręcić w Niemczech. Na miejsce akcji nadaje się centrum Hamburga z przeciągającą się budową filharmonii.

Publikacja: 18.01.2014 14:30

Jerzy Haszczyński

Jerzy Haszczyński

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

Jeżeli zostanie ukończona i inspektorzy nie doszukają się tysięcy usterek, to może uda się jej koszt zamknąć sumą cztery i pół razy większą od planowanej. Planowali politycy. Ich rozmowy to zapewne gotowe dialogi.

W razie czego mógłbym trochę obserwacji podrzucić sprzed kilkunastu lat, gdy mieszkałem w Niemczech. Wtedy wydawało się, że lada moment mieszkańcy wielomilionowej stolicy będą latać po całym świecie ze wspomnianego wielkiego międzynarodowego portu lotniczego. Jeszcze nie latają.

A na dworcach kolejowych stały tablice, na których odnotowywano, jaka część pociągów dojechała na czas. Gdy rzadko można było tam wpisać więcej niż 60 procent, idea tablic upadła, wraz z wizerunkiem Niemiec, w których zegarki ustawia się według kursowania pociągów.

Spotkałem się też z ekipami fachowców. Poznałem je, bo wpadłem na nierozsądny pomysł założenia drugiego numeru telefonu, stacjonarnego, ale supernowoczesnego. Przychodzili majstrowie, z podwładnymi, jeden trzymał drabinę, drugi opukiwał ściany. Przekręcali, wykręcali, gruz rozrzucali, w głowy się drapali, teorie snuli, papierki pod nos podsuwali. I tak kilka tygodni, po których się okazało, że nic z telefonu nie będzie. Bo kamienica, w której mieszkałem, nie była przygotowana na tak nowoczesną technologię.

Ci fachowcy, z mojego ówczesnego mieszkania i z późniejszych wielkich budów w Hamburgu czy pod Berlinem, burzą stereotyp Niemców punktualnych, solidnych, liczących się z kosztami i planami. Ale nie burzą gospodarki Niemiec.

Ma się ona bardzo dobrze i budzi jeszcze większy zachwyt innych Europejczyków niż w czasach ustawiania zegarków według przyjazdów pociągów kolei niemieckich. Zaczynam się zastanawiać, czy ci fachowcy nie grają jednak w jakimś filmie. Nie u germańskiego Barei, ale w filmie reklamowym o wyluzowanej Bundesrepublice.

Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Jak sztuczna inteligencja zmienia egzamin maturalny?
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Kłamstwo Karola Nawrockiego odsłania niewygodne fakty. PiS ma problem
Komentarze
Bogusław Chrabota: Alcatraz, czyli obsesja Donalda Trumpa rośnie
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Trump to sojusznik wysokiego ryzyka dla Nawrockiego
Komentarze
Estera Flieger: Po spotkaniu Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem politycy KO nie wytrzymali ciśnienia
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku